Kasiu, oczywiście, że to co zaproponowałam, to tylko jakiś tam zarys i wiadomo, że trzeba by to dopasować do rzeczywistości. O ile oczywiście w ogóle ma to sens i komuś się podoba

A w tym rogu koło budynku sąsiadów, to ja bym chyba widziała jakieś duże drzewo (wiem, wiem, M nie lubi i nie chce

), np. wierzbę płaczącą, a pod nim ławeczkę.
Dary super