to co udało mi się zrobić na weekendzie...
podcięłam wierzby przed działkę - starałam się w kulki nawet troszkę się udało
wykopałam cyprysika Squarossa Aurea i przeniosłam na inną rabatę
wsadziłam w jego miejsce cyprysika Columnaris (rabat jeszcze z włókniną, ale dokońca tego tygodnia mata szmata zniknie - już zaczęłam wydzieranie
kupiłam kilka żurawek i tataraków na nową rabatę
mąż mój wraz z kuzynem rozpoczeli produkcję mebli ogrodowych - z własnego drewna i własnego pomysłu
mebelki czekają już na malowanie

, przydarzą się bo w weekend robimy dla synka urodziny i rodzinka się zjedzie
pomalowałam również huśtawkę - prezent od mojego taty, wcześniej mój mąż położył na niej dach i gont
teraz po założeniu obrzezy do rabaty I czeka mnie wydzieranie spod kamieni włókniny

już się nie mogę doczekać efektu bez tego czarnego ohydztwa, w którym kiedyś byłam zakochana???
jak dobrze że człowwiek czasami zmienia swe poglądy
pozdrawiam i wracam walczyć z włókniną

s