Marzenka, kiedyś robiłam to solidniej, a teraz to tak na łapu capu..
Moją glinę mieszam na uboczu z kwaśnym torfem, piaskiem, tych dodatkowych składników daję dużo.
Na spód daję gruz , kamyki, gruby żwir... (teraz dałam mało, bo podniosłam rabatę na ponad pół metra.. wyrównałam poziom do rabaty z rh... Jak robiłam praktycznie na poziomie gruntu to kopałam na 60-80cmcm, sypałam kamienie, potem piasek(żwir) i dopiero taką urobioną ziemię. Ubijałam walcem i potem do każdego dołka daje jeszcze ekstra torfu lub ziemi dla rh.
Wrzosy nie wymarzają z powodu zimna, one wymarzają z powodu gnicia zimą w wodzie. Swoich nie okrywam. Na nowym wrzosowisku czasami jakiś wrzos sie wysypie, wieć warto zapamietać co sie posadziło

aby uzupełnić.
Wrzosy lubią łapać grzyba, zwłaszcza jak się mocno zagęszczą.. warto podlać je 2 razy na grzyba. W tym roku nie pryskałam ani razu to cześć mi złapała grzyba. Raz do roku podsypuję im nawozu dla kwasolubów.. i wiosna tnę bezlitośnie

Najstarsze wrzosy mają u mnie 5 lat....
Moje ulubione rabaty to wrzosowe i najmniej wymagające... zielsko w nich nie rośnie, podsypuję korą na start, a potem sie zagęszczają i nie wymagają dosypywania kory.
Wrzosy na skraju sadziłam zeszłej jesieni, nie urobiłam ziemi jak trzeba i są podlewane przez podlewanie trawnika.. kilka mi się wysypało..

Ale te w głębi.. to rosna już 5 lat...
To 5 letnie wrzosy. Wrzosy są krótkowieczne, ale cięcie powoduje, że trzymają sie wiele lat.
Tu z modrzewnicą (taka wrzosowa lawenda )
Tu z wrzoścami sadzone w 2008 roku... teraz też tych białych dokupiłam, są czadowe..