Liviaa napisał(a)

Chyba nic nie będzie z tego rozmnażania. Na gałązkach w wazonie najpierw pojawiły się takie jakby pajęczynki, a potem gąsienice:


To gałązki ze starego rozchodnika, który rośnie w lesie, ale tam nic mu nie dolega. Już kiedyś tak miałam, że ucięłam u koleżanki bukiet i też tak się skończyło...

Tylko czemu rośliny-matki są zdrowe?

A nie lepiej od razu do ziemi było wsadzić te gałązki ?
Tak się szybciej ukorzeniają
Wyjmij je z wody wypłucz z tej pajęczyny i posadź do gruntu jeszcze zdążą się ukorzenić.
Powodzenia życzę.

Liviaa napisał(a)

Chyba nic nie będzie z tego rozmnażania. Na gałązkach w wazonie najpierw pojawiły się takie jakby pajęczynki, a potem gąsienice:


To gałązki ze starego rozchodnika, który rośnie w lesie, ale tam nic mu nie dolega. Już kiedyś tak miałam, że ucięłam u koleżanki bukiet i też tak się skończyło...

Tylko czemu rośliny-matki są zdrowe?

Wywal je w cholerę . Moje godbudy tez w wodzie poczerniały i zaschły. Te drugie rozchodniki -Autumn Joy wypuściły w wodzie korzenie i są tymczasowo w donicy. Niedługo trafią na swoje miejsce.
Coś kapryśne te pierwsze.
Nie boj się- możesz je śmiało podzielić . Rośliny przesadzane na jesieni lepiej się adaptują.

Od wczoraj usiłuje mnie dopaść jakieś przeziębienie. Niby nie mam temperatury ani kataru, tylko leciutko mnie gardło szczypie ale wata w głowie i spać się chce bardzo. Piję hektolitry herbatki z kurkumą, imbirem, cytryną i malinami i na wieczór mleko z czosnkiem, masłem i miodem. I spoglądam tęsknie za okno bo pogoda super a mam do posadzenia jeszcze kilka doniczek... No i piwonie u Lucy na mnie czekają... Eh...

Na osłodę oglądam sobie z okien salonu tę rabatkę .

LIDKA napisał(a)

Sabinka mam plafon podpbny do lampy mr 1. On ma 3 żarówki a mimo to świeci tak sobie. Gdyby był jedyny to mialabym ciemno.

Światłp przebija górą.
Może w formie wiszącej ma żyłkach oswieci salon lepiej bo ładna to jest bardzo.

Też się zgadzam bo też mam podobną lampę tylko wiszącą i mimo 3 mocnych żarówek świeci tak sobie. Teraz bym takiej nie kupowała bo daje za mało światła.

Do tego pierwszse zbiory śliwek... całe 3 sztuki wisiały, z czego jedna zjedzona przez coś. Ale za to nawet robactwo się nie zwiedziało i nie były robaczywe, a oprysków nie robiłam żadnych. Rodzina posmakowała, oby za rok było więcej.

Hiibskusów nie planowałam, ale to siewka od sąsiada, już rośnie mi w ogórku kolejna.... a ta na skarpie, na glinie ma się całkiem ok.

Cisy mikrusy, przyszły bardzo późno,chyba koncem maja. 3 paletki wsadziłam od razu. Dużo padło ponieważ lato było bez opadów zupełnie. w ogóle dziwie się, że są jakieś które nie padły jeszcze mają malutki przyrost.
2 paletki stały przez lato i te mają duży przyrost. W weekend poszły do gruntu. Do zimy powinny się zaaklimatyzować.

Miał rosnąć ze 2 lata w donicy, ale od jesieni już korzenie zdąrzyły mu wychodzć dołem, poszedł do ziemi. Oby przyszłe lato nie było zbyt suche, ani zbyt mokre...

Sweet suzanne marnie wygląda, bardzo marnie.

Też uległam cebulowej pokusie, ale u mnie skromnie, raptem 107 cebul. Muszę na własnej skórze przetestować, czy nie pomylone jakby pomyłki z hortensjami było mi mało
Tym Candy Prince dokupię do towarzystwa Purple Prince i dam je w przedogródku.


Jeżówka w hakonce zbiera się do kwitnienia. Kiedy lepiej je rozdzielić? Teraz czy wiosną?


Bez po posadzeniu zrzucił liście. Nowe łapią ciemny kolor.

Sabinka mam plafon podpbny do lampy mr 1. On ma 3 żarówki a mimo to świeci tak sobie. Gdyby był jedyny to mialabym ciemno.

Światłp przebija górą.
Może w formie wiszącej ma żyłkach oswieci salon lepiej bo ładna to jest bardzo.

Chyba nic nie będzie z tego rozmnażania. Na gałązkach w wazonie najpierw pojawiły się takie jakby pajęczynki, a potem gąsienice:


To gałązki ze starego rozchodnika, który rośnie w lesie, ale tam nic mu nie dolega. Już kiedyś tak miałam, że ucięłam u koleżanki bukiet i też tak się skończyło...

Tylko czemu rośliny-matki są zdrowe?

Alija napisał(a)

Ostatnie jesienne róże.

Alu, różowe piękności z tych róż. Piękne są, delikatne. Taki kolor uwielbiam. Ale rudbekie też zachwycają. To chyba jesienne kwiaty.
Mam nadzieję, że ze stawem jest lepiej. U nas popadało w piątek. Jak u Was?

April napisał(a)

Przywrotnik dwa tygodnie temu potraktowałam kosiarką. Teraz odrasta świeżutki i zielony

Przepiękny ten Twój las, nie mogę się napatrzeć.
Przywrotnik pięknie odrasta... ale, że kosiarką???

Dzień dobry moje gura od róż (to chyba poprawna forma liczby mnogiej od "guru"). Podziwiam Waszą wiedzę na temat róż. Ja jeszcze błądzę jak we mgle w kwestii róż.
Potrzebuję waszej porady w kwestii doboru róż.
Chciałabym posadzić do mojego ogrodu te cuda, ale gubię się w ich doborze. Kolory, kolory. Kompletnie brak mi w tej materii wyobraźni, bo i moja wiedza, jak w rzeczywistości będzie wyglądała dana róża jest zerową.
Zacznę od miejsca - średnio zacienione, bo zacieniają je rosnące w pobliżu świerki (niestety brak pełnego słońca).
Mam ładny krzak hortensji Vanille fraise, obsadzony z przodu, aby uniknąć widoku gołych łodyg rozchodnikiem Herbsfreude. Jestem poza domem, więc w celu wizualizacji kolorów wrzucam zdjęcia nie swojego aktorstwa.
Obok tej hortensji marzy mi się kompozycja z róż, którą chciałabym dobrać zarówno kolorystycznie, jak i stosownie do miejsca posadzenia.
Czytałam, że w zacienionym miejscu poradzi sobie Auscat, ale w początkowej fazie kwiaty hortensji Vanille fraise są też białe, więc pomiędzy nimi, lub pomiędzy nimi, ale w drugim planie może jakaś róża pnąca, ale nie mam na nią pomysłu.
Czy pasowała by pnąca Eden? A może inna w mocnym kolorze? A może poruszać się tylko pomiędzy bielą, a delikatnym różem, a tylko dorzucić coś fioletowego z bylin?
Auscat

Eden

Jako, że Auscat to wyższa róża, to po drugiej stronie hortensji chciałbym posadzić niższą - różę rabatową i znowu czarna magia. Jaki kolor będzie pasował?
Dalej iść w delikatne róże? Może Kurfurstin Sophie?

Agatorek napisał(a)

Ostatnio judaszowce na topie

Wybarwienia moich (wolę wiosenne i późnojesienne )


I skrócone przez Venus , żyją, więc się nie pozbywam


Mam jeszcze dwa w doniczkach do posadzenia

Piękne te judaszowce, jakoś nigdy o nich nie myślałam, ale oglądając u Ciebie, zaczynają mi się coraz bardziej podobać. Tylko u mnie krucho z miejscem.
W ogóle to tak się u Ciebie już robi coraz gęściej.
No i znowu nowa rabata....podziwiam.

aciaz1000 napisał(a)

To są zebrane robale z malutkiego kawałka

Zrób eksperyment przykryj czarną folią ok 2 M2 trawnika i zostaw na dwa dni. Rankiem zobacz czy masz pędraki pod folią. Tak robią na polach golfowych w Anglii

Druga metoda zerwij na polach wrotycz zrób gnojówkę i opryskaj ten niby trawnik. Możesz kupić też wrotycz suszony w aptece lub zielarskim. 30 g namocz w litrze wody i następnego dnia wieczorem opryskaj niby trawnik. Przecedź do 10 litrów wody i pryskaj.
Zresztą przeczytaj w necie o tym wrotyczu.