Sebek dzięki za odpowiedź. Ja znalazłam w połączeniu z turzycą i pomyślałam, że jakby dać wyższą turzycę, to efekt mógłby być podobny do tej inspiracji Marzenki
Marzenko, przepraszam za dodanie zdjęcia w Twoim wątku , za chwilkę usunę, ok?
Wiitaj Szarlotko i dzieki za rady, własnie cos takiego chciałam osiągnąc i troszke pozmieniałam juz , wklejam fot:
lawende posadziłam w rzadkach iżurawki tez i dalej dojdą kule:
przed ta różą i kulami bedą ze trzy zurawki innego koloru jasniejsze i dalej te bordowe, nie iwem tylko czy ta lawenda nie za gesto posadzona? chyba tak.... po murze ma sie piac bluszcz i dwie róze , tam gdzie te pergolki
A jak będę mieć chwilkę to znów pójdę podziubać trochę moja różę... co wydziobię to odrośnie..a nie mam jak opryskać by nie wypalić wkoło... ale inaczej jej się nie pozbędę.. poszła na kilka metrów w koło.... co mnie podkusiło takie dziadostwo posadzić
Treaz już lekko się zaczyna przebarwiać na słomkowo, ale tylko dostaje taki odcień, nadal ogólnie jest zielona. Później zrobię aktualne zdjęcie. C. Montana jest cały czas w formie fontanny, a The Beatles u mnie bardziej się pokłąda i przez to jest bardziej plaskata u mnie.
A to jeszcze pokażę szklarnię, i nowe wschody...... zrobiłam foto bo poszłam dosiać koperek.. zgodnie z sugestią Agi z loczkami Sugestia nie u mnie, ale ... to taka globalna wioska.. wiec korzystam z rad na innych wątkach
Siałam chyba w sobotę..
Właśnie szukam azalii na miejsce tamtej. I tak mi się widzi japońska Kermesina. Co myślicie? Z drugiej strony mam Georga Arendsa, w środku Eisprincessin...pasuje tamta kolorystycznie.
Nie ma sensu dziury zakopywać po tej Bogusinej, od razu bym posadziła...
Pojedziemy do Pisarzowic po nią, chyba w czwartek. To przy okazji jeszcze jakiegoś rh bym przygarnęła. Potrzebuję na słońce mrozoodpornego i jakiegoś różowego, fioletowego...coś w ten deseń. Bogdzia choruje...jak tu spytać...
wszystkim dziękuję za cierpliwość, na tym poście, kończy się moja opowieść
Waligóra pozdrawia wszystkich
i jeszcze raz bardzo wiekowa budleja, ależ pień!
Dla Gosi niekokoszki
Ta stipa się wysiała z moich trzech kęp.. jedna po zimie padła, dwie się zostały... ale tak sie rozsiały... z kamyków wypieliłam.. oj było roboty..
Tu pieliłam i się poddałam, jak podrosną przeniosę w inne miejsce..