...mnie cały czas nurtuje tylko to jak zachęcić wystawców i organizatorów by to wyglądało jak oczekujemy.... prześladuje mnie takie poczucie, że wystawcy (od razu napiszę, że nie wszyscy!), nie rywalizują ze sobą by mieć ładniejsze stoiska, po prostu wystawiają bo ludzie i tak kupią. A mnie brakuje takiej "emocji" , takiej chęci bycia lepszym niż sąsiad ze stoiska obok Widać zmiany to fakt, ale jak napisałam wyżej idzie to wolno. A ja niecierpliwy człowiek jestem ...i tak chciałabym wejść na ZTZ w przyszłym roku i nie wiedzieć gdzie oczy podziać! Żeby ta wystawa kipiała rywalizacją! ...matko ale się nakręciłam ...i ten bezkresny kiermasz, o którym marzę.... ...ten przepych..... ehhhhhh

Debra napisał(a)

A ja dodam tylko, że wystawa jest po prostu monotnna. Stoiska - oczywiście są pełne pięknych roślin - ale są niemal takie same, podobne aranżacje, typowe zestawienia. Za mało innowacyjności, jakichś wariacji, tak żeby aż stanąć w miejscu z zachwytu.
No i jedna hala, trochę ciasno, doniczki obok siebie i tyle.
Jasne że jest fajnie, że jest chociaż tyle.

Cóż mi pozostaje tylko dodać - DOKŁADNIE!

doktorek napisał(a)

oj tak starają się chociażby stoisko szmitów, robiło wrażenie, zestawienie oryginalne, ale nierealne i na chwilę, ale i tak biło po oczach

Tomku, tak, bo to wystawa jest. Szmitowie mają ambicję i pracowicie spędzili czas na tworzeniu tego stoiska. A owadzie hoteliki robili dwa tygodnie.

Ja tylko dodam, że byłam na 10 Chelsea Flower Show, to dopiero jest coś. Ale mamy w Polsce Zieleń to Życie, a Chelsea nigdy mieć nie będziemy

Wydaje mi się, że Zieleń to Życie jest wystawą branżową a nie designerską i stąd to rozczarowanie. Może z czasem się przekształci w ogrody pokazowe. To jednak wymaga zaangazowania ogromnych środków (kilkadziesiąt tys. funtów za ogród w Cheelsa - kto się na to porwie?)
Oczekujemy ogrodów pokazowych? Może zróbmy jeden wspólnymi siłami

A ja zakochałam się w Ostróżkach, które dojrzałam na stoisku Państwa Dąbrowskich.

Muszę je zdobyć, są cudowne, fioletowo-niebieskie wręcz fluorescencyjne

Ewuś nie oczekujemy ogrodów pokazowych (noooo dobra może gdzieś tam podświadomie ja bym oczekiwała ) ale chodzi o jakość wyglądu stoiska Zobacz ile pracy włożyli w swoje stoisko p. Szmitowie.... Ja się dopiero wczoraj zorientowałam, że te wielkie domki dla owadów nie były naklejane! A nie pomacałam jak byłam

Może zróbmy jeden wspólnymi siłami

...a kto nas wpuści na targi????

EwaG napisał(a)

Wydaje mi się, że Zieleń to Życie jest wystawą branżową a nie designerską i stąd to rozczarowanie.

Ewa.. dokładnie to miałam na myśli pisząc wcześniejszą wypowiedź

I jeszcze raz moje ostróżki, a faworytka zupełnie po lewej.



szkoda, że nie zapamiętałam odmiany, na pewno z serii Millennium.

A co do wystawy, cały rok czekałam... i jak w ubiegłym roku wyszłam ze smutkiem, że tak mało roślin, że nawet znajome mi szkółki z okolicy nie pokazały na co je stać. Spodziewałam się czegoś więcej, więcej ciekawych roślin, fajnych aranżacji, ciekawych pomysłów, zestawień.

Wystawa branżowa? tak w piątek, ale dwa kolejne dni są dla zwiedzających, którzy sami tworzą swoje ogrody, płaca za bilet i chcą zobaczyć coś więcej niż tylko poukładane doniczki, to mamy w każdej szkółce, od wystawy oczekuję zdecydowanie więcej.

Zgadzam sie z Sharlee. Wystawa branżowa to jest w piątek a sobota i niedziela to dni dla "zwykłych ludzi". I ona powinna zachwycać! Powinna być taka, że człowiek nie chce stamtąd wyjść!