Widoki tak kuszące, że zaczynam żałować, że nie przeznaczyłam więcej miejsca na warzywnik... Rewolucji robić nie będę, ale podziwiam u Ciebie nieustannie - wypielęgnowany, bujny, smaczny. Róże urzekają, "dynamizują" mocno czerwiec. Comte de Chambord podoba mi się bardzo, jej towarzystwo także wyobrażam sobie jej zapach. Przetacznik i przetacznikowiec - oba pięknie wprowadzają lekkość i drobne piony - "pioniki" na rabaty. Ten zwykły jest niezwykły.
Z ekologią "sterowaną" czasem mam problem, zakazy różne, w tym podlewania, palenia w kominku, trudno mi zaakceptować, brakuje mi w nich spójności i logiki. Woda z wodociągu nie jest bezpłatna. Należałoby zakazać kąpieli w wannie, zrobić limity wody na osobę... bo dlaczego nie? Przeszkadzamy tej ziemi. Gdzieś jest jednak granica mrzonek o braku wpływu na środowisko. Bez uwrażliwiania będziemy mieć zakaz na zakazie, czy pomoże? Ostatnio mam wiele obaw w tych kwestiach, czy pewne procesy są odwracalne. Nie zwalniam się z racjonalnego podejścia do środowiska, dbam na ile mogę i chcę więcej, ale urzędnicze pomysły na ekologię wywołują we mnie lęki. Obstawiam, że kolejny będzie zakaz malowania paznokci
Haniu, bodziszek ma wiele zalet, ale wycięłam dziś żałobny, bo rozrósł się niebywale. Rabata od razu uspokoiła się i nabrała proporcji. Zafrapował mnie Twój wpis o przywrotniku, czy dobrze rozumiem, że po kwitnieniu przycinasz go w całości do ziemi? Kwiatostany i liście? Przepraszam, że zadaję takie dziwne może pytanie, ale czy są jakieś znaki szczególne, by stwierdzić moment końca jego kwitnienia?
Jak ktoś chce posiedzieć na Mazurach w żwirowym ogródku lub pojeździć po Mazurach rowerami (mamy cztery rowery na stanie), lub wybrać się na spływ Sapiną kajakiem... a nie ma miejscówki ... to ZIELONE DRZWI zapraszają
tak, wszędzie bardzo gęsto
mam teraz bardzo ograniczony dostęp do wielu rabat, więc fotografuję głownie tę z brzegu- słoneczną
teraz tam rośnie las naparstnic
Jeju! Dajecie czadu! To jest zupełnie inna przestrzeń, jeszcze przed obsadzeniem wygląda cudownie! Donica świetnie się zgrywa z lamelkami.
Jaka kolorystyka? Różowe lub białe niskie gaury, szałwie, jeżówki oczywiście, stipy lub seslerie? Niskie rozplenice? Ze zwisających może być tojeść rozesłana. Coś wyższego na pniu, nie będzie zajmowało lamelek, ale doda donicy wymiaru.
Edit: Red barony też!