Widoczek na moją ulubioną część ogrodu. Oczywiście nic nadzwyczajnego i bez żadnych zasad, ale rosną na niej moje ulubione rośliny : lilie, żurawki i zachwycające mnie liliowce
Ostatnie spojrzenie na rabatę trakową... juz częściowo została zmieniona... jutro finisz... Dzięki tym brązowym trawkom powstanie też nowa rabata. Zapraszam na fotki jutro.
o o tej praktyce ogrodniczkowania nie wiedziałam ... znaczy roślinka strzela focha bawimy się z nią w złego policjanta i wyciepujemy ... potem w akcie łaski wsadzamy i za rok ... tadam ... zapamiętać )))))
dziś patrzyłam na swoje ... jeszcze maks kilka dni i ciachamy ... dla mnie to dobrze bo muszę je eksmitowac na czas robienia tarasu ... ale pachną teraz jak szalone ...
Iza i Sławko ... dokładnie tak... w ubiegłym roku nie mogłam się patrzeć na liliowce i pięciorniki... wystarczyło dodać przetaczniki...chyba nie mam świadomości jak można komponować kolory w ogrodzie... to niesamowite...
Przedłużeniem rabaty i żóltego są trytomy
to niesamowite jak przenikają się w tle kolory ... liliowce zdają się być łącznikiem pomiędzy różem fioletem a żółcią ... miskant cichutko to popiera a ja z duszą na ramieniu mam nadzieję,że poprawnie nazwałam przynajmniej połowę