chwilę później wstawiliśmy pergolę i wykosiliśmy trawnik upssss łąkę, bo do trawnika to jeszcze bardzo daleko i całość już bardzo mi się spodobało:
posadziłam z jednej strony Wiciokrzew Tellmana
a z drugiej clematis "Souvenir du Captaine Thuilleaux", oba zaczęły kwitnąc i wić się po pergoli...
korzystając z urlopu macierzyńskiego zabrałam się za pierwsze plewienie tujek i obsypywanie nacięć płukanym żwirem
i tak zastała mnie jesień:
ale wszystkie rosliny podsypałam i wyplewiłam przed ich pierwszą zimą
ponieważ u nas mocno wieje,odpada zasypanie włokniny korą - pozostają kamyczki, ale najpierw muszę zrobić obrzeża a ponieważ ciągle tworzę rabaty to obrzeża narazie sie nie sprawdzą i kółko się zamyka - chwilowo musi pozostać nieatrakcyjna włóknina
dobrej nocy
safikey