Kolejne krwawniki


Runianka japońska


Biała jeżówka


W sumie 13 roślin

Jest jeszcze karmnik i komosa, ale im nie zrobiłam zdjęć

Wszystkie rośliny to do uzupełniania istniejących rabat, czyli zapchaj dziury.
Ja buduję moje rabaty powolutku.

Biedronki biesiadują na jaśminie.Danie główne - mszyca
Czy to są te dobre czy złe biedronki?

jesień 2012



lato 2013

eliza3 napisał(a)

Debro, piękne zakupy zrobiłaś sobie na rocznicę , ale nie rozpoznaję wszystkich roślinek
A gdzie się podziała Twoja uśmiechnięta buzia? Trochę mi jej brakuje

Melduję, że też mam dziwaczka, sam się wysiał i pokazał już pierwsze kwiatki.

Uśmiech mi gdzieś uciekł Tak czasem bywa.

Dziwaczek raz posadzony/wysiany powraca. Przeważnie.

Moje nowe roślinki to
Wietlica samicza



Trawa wokół murka nadal zarasta, więc o przycinaniu nie ma mowy na razie.

Carexy


Wilczomlecze





cdn

to ja też coś pokażę ... dla nie umiejących lub niedowiarków szczególnie
siłami własnymi coprawda jeszcze "na robocie " ale jaka ja dumna jestem że już tak )


maj 2010


lipiec 2013 w poczekalni jeszcze przeróbka lini rabaty z żurawkami na szerszą




w tym roku tuje sadzę dookoła aby tych niekoszonych działek przyszłych sąsiadów nie widzieć chwilowo chwasty sie u mnie sieja na potegę kora pomaga zdecydowanie ...dużo kory

A dzisiaj specjlana rocznica!
Dwa lata temu, dokladnie 22 lipca (sic!, znamienna data) objęłam moje grunty ogrodowe

Z tej okazji WIELKIE ZAKUPY

Kochani rodzice Chrzestni mojego ogrodu - - wybór rodziców uważam za jeden z najlepszych wyborów w moim życiu.... (no i chłopa też niezłego wybrałam.. ) , niestety tacy rodzice zobowiązują, więc jak mogę to się staram...... i po cichu chodzi mi po głowie taka myśl, że za rok.... trza jakie urodziny-poprawiny ogrodu zrobić ...... i tak sobie myślę, że sierpień już był .. pora teraz na lipiec... teraz jest ślicznie..chyba zaklepię jaki termin w Waszym kalendarzu

irena_milek napisał(a)

Krysiu, posłałam PW
i dla ciebie psiaki, chyba je lubisz, jakby inaczej

Na pw juz odpowiedziałam, także w wątku spotkniowym

Za psy niezmiernie dziekuje. Czy ja je lubie? Nie ma dość słów by powiedzieć jak ja uwielbiam psy.
Każdy pies, żeby nie wiem jaki był pokraka, wywołuje uśmiech i radość. Te psie oczy...

Ja strasznie ostatnio cierpię - mój pies, 14 lat, słaby i chory od dawna, teraz ma dodatkowo problemy z orientacją, takie starcze zmiany, ktore powodują, że pies bardzo się boi. Nie ma jak mu pomóc, a na uśpienie ja jeszcze nie jestem w stanie się zdecydować. Zreszta jego ogólny stan jeszcze nie jest jeszcze taki, by uśpienie było konieczne.

Eh, życie....

A tak było kiedyś...............

Widzę Aniu, że świętujesz pierwszą setkę gratulacje masz piękny i zadbany ogród to i goście go nie omijają podoba mi się bardzo rabata z głazami

Kwitnie niebieski rozwar



biały ma pąki...

...i różowy też

reni napisał(a)

Piękne..pozdrawiam

Witaj Reniu, bardzo mi miło,

że jesteś u mnie częstym gościem

Zakwitły kalie

jestem nowicjuszką w ich posiadaniu i pielęgnowaniu

Bo wskoczyć się wskoczyło, tylko próba powrotu była kiepska.. bałam sie że mi sie na sztachetkach zawiesi... płota rozwalić nie miałam siły, guupi zaparł się, że wróci tą samą drogą co wskoczył, wiec torowałam drogę w bylinach na płask, by pies raczył iść przy nodze (na szczęście komenda "równej" jeszcze działa) aż do szklarni gdzie płotek jest zdemontowany.... ścieżki dla psa muszą być ........

I jak mam lubić koty............ zabijają ptaki i drażnią mi psa...co skutkuje tym, że teraz pies kuleje, wsiowy zniszczony... buuuu

Poranne lelije.....

zaglądam pod listki ogórkom będzie co wkładać do słoików

Nie ma nic , bo czasu nie ma

Rabata wygląda okropnie, ale jak ma wyglądać, jak albo małe sadzonki, albo drapichrusty po przesadzeniu z innych ciemnym zakamarków... są jak szkapa wyciągnięta z kopalnii...
Trawnik nie skończony, cd rabaty też nie skończony... cd z początku i końca... jedne koniec nie ma czasu, drugi koniec szkoda ruszać bo kwitnie
Poza tym rabaty bylinowe zaczynają wyglądać dopiero w drugi rok po posadzeniu.. a teraz trzeba to jakoś ścierpieć..

Na razie taki grajdoł wyszedł..... zostawiłam ścieżki dla psa...... muszą być i dla psa i dla mnie do łażenia pomiędzy roślinami



A tak w kwestii psa i ścieżek...

Całymi dniami wylegują sie u mi minimum 2 koty.. one już bardziej moje niż sąsiadów.. grzeją sie na rabatach całymi dniami.. i najśmieszniejsze, że wolą leżeć w lawendzie, a nie w kocimiętce.. tam ich nigdy nie widziałam..
Wczoraj taki kot przechadzał się dostojnie po ogrodzie ignorując mojego psa, a pies ignorował kota... niestety w pewnym momencie kot stwierdził, że chyba sie za bardzo zbliżył i dał nura do.....wsiowego.. przez płotek... Wiec mój staruszek też skoczył przez płotek.... i była gonitwa po wsiowym.... no i się porobiło..... ale to nie koniec...