Miejska ogrodniczka :)
18:15, 24 cze 2013
Dzisiaj trochę chłodniej, chociaż ja na upał nie narzekam - lubię 
W piatek kosiłam trawnik u rodziców. Duzo mają, całe popołudnie kosiłam. Upał niemiłosierny, spaliłam sobie plecki
W sobote i niedzielę dłubałam u siebie. Próbowałam też troche sie zrelaksowac, ale nie za dobrze mi to wychodzi
W sobote wytrzymałam na leżaku 6 minut, w niedzielę troche dłuzej, bo "aż" 40
Nie umiem leżeć, bo zaraz myślę, co jeszcze moznaby zrobić 
W kazdym razie trawnik wykoszony, warzywka wypielone, nowe rabatki zrobione, kora (gdzie trzeba)dosypana, płotek z gałązek przymocowany do siatki sąsiadów ("podgladalnik" zlikwidowany
), poza tym wsadziłam sporo nowych roslin (nie umiem przestac kupować
) i wyszorowałam leżaki.
A. I dokupiłam 3 pomidory, 2 ogórki i kilka sałat lodowych. Oczywiście wsadziłam.
Nabyłam tez podpórki pod ogórki, bo moje ogórki zamierzam puscic w górę
No to do dzieła. Parę fotek dla was.
Taką mam miejscówkę do wypoczynku. Wszystko mam: książeczka, woda, kawka i święty spokój - tylko leżeć nie umiem
Uwielbiam te dechy z tyłu
To szopa sąsiada - fajne tło dla iglaków 

Pierwsza lilia (Carol, chyba taka sama, jak u ciebie?)

Ogóreczki kwitną, rozsiane po całym ogrodzie, to tu, to tam

Cyprysik groszkowy wreszcie trafił do ziemi na rabatce, gdzie któlują mini Rh japonica
jeszcze nie wiem, czy mu sie podoba. Z tyłu nowy nabytek "na kiju", a obok jedna z moich ligularii (języczek) - L. przewalskiego

Zrobiłam taka malutka rabatkę (pomiedzy perukowcem a cyprysem) dla nowej hortensji, którą podsadziłam żurawkami i miodunką

Zółta róża rozkwitła. Nie wiem, co to za królewna, bo napisali po niemiecku

I jeszcze taka slicznotka, wyzsza ode mnie
Tydzien temu:

I wczoraj:

Zagospodarowałam starą taczkę - bardzo mi sie podoba taka zardzewiała

Na koniec piekne cienie na trawniku, patrzę przez peruczki perukowca na moją ukochana brzozę
)))

Reszta zdjęć jutro
Deszcz zaczął padać. Boje sie o moją rabatke na taczce, bo nie ma w niej dobrego odpływu wody - dałam radę zrobić tylko 4 dziurki...

W piatek kosiłam trawnik u rodziców. Duzo mają, całe popołudnie kosiłam. Upał niemiłosierny, spaliłam sobie plecki

W sobote i niedzielę dłubałam u siebie. Próbowałam też troche sie zrelaksowac, ale nie za dobrze mi to wychodzi



W kazdym razie trawnik wykoszony, warzywka wypielone, nowe rabatki zrobione, kora (gdzie trzeba)dosypana, płotek z gałązek przymocowany do siatki sąsiadów ("podgladalnik" zlikwidowany


A. I dokupiłam 3 pomidory, 2 ogórki i kilka sałat lodowych. Oczywiście wsadziłam.
Nabyłam tez podpórki pod ogórki, bo moje ogórki zamierzam puscic w górę

No to do dzieła. Parę fotek dla was.
Taką mam miejscówkę do wypoczynku. Wszystko mam: książeczka, woda, kawka i święty spokój - tylko leżeć nie umiem

Uwielbiam te dechy z tyłu



Pierwsza lilia (Carol, chyba taka sama, jak u ciebie?)

Ogóreczki kwitną, rozsiane po całym ogrodzie, to tu, to tam


Cyprysik groszkowy wreszcie trafił do ziemi na rabatce, gdzie któlują mini Rh japonica


Zrobiłam taka malutka rabatkę (pomiedzy perukowcem a cyprysem) dla nowej hortensji, którą podsadziłam żurawkami i miodunką

Zółta róża rozkwitła. Nie wiem, co to za królewna, bo napisali po niemiecku


I jeszcze taka slicznotka, wyzsza ode mnie
Tydzien temu:

I wczoraj:

Zagospodarowałam starą taczkę - bardzo mi sie podoba taka zardzewiała


Na koniec piekne cienie na trawniku, patrzę przez peruczki perukowca na moją ukochana brzozę


Reszta zdjęć jutro

Deszcz zaczął padać. Boje sie o moją rabatke na taczce, bo nie ma w niej dobrego odpływu wody - dałam radę zrobić tylko 4 dziurki...