Richie, takie głupie pytanie: rozumiem, że miliny, aby była para muszą pochodzić od różnych matek. Nie mogę posadzć 2-óch sadzonek od tej samej matki i cieszyć się, że już jest para?

agatanowa napisał(a)

Richie, takie głupie pytanie: rozumiem, że miliny, aby była para muszą pochodzić od różnych matek. Nie mogę posadzć 2-óch sadzonek od tej samej matki i cieszyć się, że już jest para?

Agatko, posadz 2 kolory - żółty i czerwony i daruj sobie szczegóły. Natura obdarzy Cię pięknymi kwiatami w przyszłym sezonie

Richie napisał(a)

Agatko, posadz 2 kolory - żółty i czerwony i daruj sobie szczegóły. Natura obdarzy Cię pięknymi kwiatami w przyszłym sezonie

masz rację, nie ma co przesadnie wnikać w zagadki natury, w końcu nie doktoryzuję się w kwestii związków partnerskich milinów

Jednak jeszcze jedno pytanie w sprawie milinu. Czy zabezpieczasz im na zimę gałęzie? Rozumiem, że nasadę trzeba zabezpieczyć, ale co z górną częścią. W tym roku była zabezpieczona, okręciłam agrotkaniną.

Dzisiaj drugi raz przyciełem tawuły i berberysy bo za bardzo się rozrosły a miejsca mało.

Richie, ja już na to patrzeć nie mogę! Jakbyś atrapy z plastiku poustawiał, tak idealne, że aż niemożliwe w naturze. I tniesz na oko? Bez żadnych wspomagaczy (nie chodzi o piwo)?

Rysiu pozdrawiam serdecznie a mam jeszcze pytanie czy na ostatnim zdjęciu po lewej stronie jest dereń pagodowy? , bo to coś nowego u Ciebie chyba.

hehe to prawda jak makieta te kule

widzę że te czerwone werbeny ładnie kwitną - dałeś im jakieś wspomaganie ?

Ewa - nigdy nie zabezpieczałem milina na zime ale młode można

Bogdzia - mam 2 derenie pagodowe Veriegata już od kilku lat. Również pięknie pozdrawiam

Agata - jak narazie tnę bez wspomagaczy i "na oko" ale nie wiem jak jeszcze długo

Mira - werbenę zasiliłem jeden raz Florovitem, była by ładniejsza ale złapany kret kilka razy ją powywracał

Rysiu, a ile razy w sezonie robisz cięcia tawułom?