Krysiu, no jasne, ze Aga nic nie ma przeciwko

no widzisz, teraz mus być, ale wybieram się z ciekawością, chyba, że los mi plany pokrzyżuje, oby nie; masz zaklepane, upcham ile się da, może i coś z moich, mam kilka odmian

tak, psica, to mały czołg

porządek bym chciała mieć, ale to dotyczy całości, a nas tylko dwoje, więc tak sobie grzebiemy ile sił starczy

sucho pieruńsko, wczoraj mimo wstrętnych komarów podlewałam i podlewałam!
tu z kolei rabatka od magnolią Susan, która była piękna, w kształcie stożka, ale kwiecień 2012 dał jej popalić i było cięcie
wokół żurawki i rozwary białe i fioletowe, mnóstwo nowych się wysiało, rok temu pozwoliłam zostać przekwitłym kwiatom, zrobi się dywan
a tu zobaczcie ile siewek