Madziu, dzięki za pamięć. Ja już się nauczyłam, że z sadzeniem roślin lepiej poczekać, więc póki co nic nie zamawiam u Ciebie

Ale nie mówię, że do sierpnia nie sprecyzują się jakieś plany nasadzeń i zdania nie zmienię

Ja też mam jakąś kępkę irysów, ale nie powiem, żebym je jakoś bardzo wielbiła i kto wie czy z czasem ich nie wyrzucę.
Zdjęcie rabatki:
To maleństwo po prawej stronie, to siostrzyczka hosty z lewej

Taka sama, tyle, że oddzielona od tamtej, więc mała, ale mam nadzieję, że szybko się rozrośnie. Oczywiście potrzeba jeszcze, żeby rozchodnik się rozrósł, no i plecy. Ale przecież nie od razu Kraków zbudowano, więc trudno, żeby moja rabatka od razu wyglądała na zadomowioną i kilkuletnią. Zobaczę za rok, jak będzie wyglądać. Jak będzie kicha, to pomyślę nad zmianą
Kwiat tulipanowca:
I jeszcze nasze psy. Znaczy jeden nasz, a drugi sąsiadów. Dwie przyjaciółeczki