Kindzia.. najpierw sadzimy a potem wysadzamy

Takie to życie ogrodnika..
Najważniejsze, że dzień w pracy dziś był bardzo miły.... bo niedość, żw pomierzone co trzeba, to kupione cisy i mogłam zajechać do Przyjaznego Mariusza

I jak zwykle coś dostałam

Iryski syberyjskie...
A i kupiłam krwawnika kichawca,, spodobał mi sie
Praca
Krwawniki
Cisy i iryski też widać były wcześniej.
A to ślicznoty Mariusza..... jedna nie chciała zapozować..
A ta chciała