Halinko - pamiętam, zaglądam. Wrzesień niedługo

Irenko - tak, bordowego rozchodnika miałam w łapkach i długo się zstanawiałam, ale tylko dlatego, że był w kiepskim stanie. Inaczej bym już go miała.
Ja nie bardzo mam chotę na ogrodowy gąszcz. Ale jak będzie zobaczymy. Dzisiaj słońce wyszło i o dziwo wszystko lepiej wygląda.

Tyle tylko, że kolejna roślina do śmietnika - tym razem azalia wielkokwiatowa. Brązowiały jej liście od jakiegoś czasu, wreszcie zaczęła usychać. Usunęłam, zeby nie zainfekowała innych roslin.
To na sto procent grzyb.

Jak tak dalej pójdzie do jesieni będe miała pusty ogródeczek )))

Azalii mi nie żal, jakoś jej nie lubiłam. Jest jeszcze druga, pewnie czeka ją ten sam los.

Dla odwiedzajacych taka malutka różyczka, co miała być biała i wielkokwiatowa

Ładnie już masz. Może jeszcze jakieś roślinki z kolorowym listowiem, jest spory wybór.

Irenko - tak, bordowego rozchodnika miałam w łapkach i długo się zstanawiałam, ale tylko dlatego, że był w kiepskim stanie. Inaczej bym już go miała.
Ja nie bardzo mam chotę na ogrodowy gąszcz. Ale jak będzie zobaczymy. Dzisiaj słońce wyszło i o dziwo wszystko lepiej wygląda.

Krysiu, wiem o co ci chodzi z tym gąszczem...bo mniej więcej o coś podobnego chodzi u mnie, mają być rośliny, dorodne, ale jakby uładzone i przejrzyste tak, u mnie jest głównie zieleń okraszona kwiatami, chyba tak lubię jak za dużo kwiatów, wprowadzam zmiany

ewsyg napisał(a)

Ładnie już masz. Może jeszcze jakieś roślinki z kolorowym listowiem, jest spory wybór.

Ewo, ja mam niemal wyłącznie rośliny o kolorowych liściach
Od szarego po ciemny brąz. Oczywiście coś tu jeszcze dosadzę, ale nie za dużo, na pewno trawy pod krzewy, jak liliowce się nie rozrosną, dosadzę liliowców, pęcherznice do rzędu tych co już są, szczególnie, że ta azalia, co padła, to rosła obok żółtej pęcherznicy (tu schowana za rabatką z pięcironikami i berberysem).

I tyle. Gąszczu nie będzie

irena_milek napisał(a)

Krysiu, wiem o co ci chodzi z tym gąszczem...bo mniej więcej o coś podobnego chodzi u mnie, mają być rośliny, dorodne, ale jakby uładzone i przejrzyste tak, u mnie jest głównie zieleń okraszona kwiatami, chyba tak lubię jak za dużo kwiatów, wprowadzam zmiany

Dokładnie, dorodne, uładzone, przejrzyste
Zieleń okraszona kwiatami!!!!

Byle nie za dużo, takie kolorowe akcenty i też pod kontrolą.

Jak oglądam Twoje zdjęcia z angielskich ogrodów i przypominam sobie co widywałam podczas wędrówek po wyspie, to mam niemal pewność - angielska rabata to występuje chyba głównie w ogrodach pokazowych. Zwykle to własnie elegancka zieleń, pustawo, przestronnie, jeden, dwa kolorowe akcenty kwiatowe.

dokładnie tak i grupowanie roślin, do tego ten akcent
może za rok, u mnie już tak będzie i ogród znowu w nowej odsłonie
odpisałam

Debro, na zachód od Polski od trzech dni codziennie burze. Oprócz tego nadal upał. Może dotrą i do Warszawy? Dzięki deszczom wszystko odżyło.

Ewo, przewidywanie pogody jest równie dobre jak wróżenie z fusów.

Nic nie wskazuje (przynajmniej moje angielskie barometry ) że mozna się spodziewać deszczu.

Dzisiaj kolejny prawie metr sześcienny wody wylany na trawnik i okolice.

Jak się sadzi byliny to tak jest, że jest dużo zieleni i sezonowo pojawiają się kolor w innej części ogrodu. Wy nie narzekajcie na brak deszczu, co ja mam powiedzieć na tych piachach. O dziwo nie jest tak źle, chyba działa ten nowy patent sadzenia. Debra zakwitła moja siewka liliowca. Pozdrawiam cieplutko.

u nas dziś przeszła burza ze sporym deszczem chociaż zlało porządnie, bo te sucho było!
pozdrawiam i życzę miłego weekendu :*