Widziałam dzisiaj relację z angielskich ogrodów i ...pięknie. Cóż więcej dodać...I ta róża wklejona przez Irenkę...cudo!!! Mam nadzieję, że mi głowy nie urwie, że u siebie ją wkleję, żeby mi się nie zgubiła
Bo kupić jej chyba na razie u nas nie można...
Idę się pakować, jedziemy
Celinko, życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia, wierzę, że szybko dojdziesz do formy. Życie funduje nam nie zawsze miłe niespodzianki, ale skoro udało Ci się przez to przejść, to teraz będzie już tylko lepiej.
Wiem co piszę, ale o tym innym razem.
Życzę Ci z całego serca zdrowia, zdrowia i pogody ducha.
Dla Ciebie.
Eliza bardzo dziękuję i ja tak samo myślę o waszych ogrodach, ale inspiracje są zawsze użyteczne, choć w końcowym etapie i tak będzie to nasz indywidualny styl
zapraszam na kawę na leżaczku
i nie dziwię się wcale chociaz zapach aż tak mnie nie urzekł
mam róże krzaczaste, angielskie, parkowe, pnące, różne, ważne że kwitną i pachną
teraz nałozyło się kwitnienie róż, jaśminów i firletki i piwonii, jest bajkowo
a to stara róża, padła w bluszczu i znowu odbiła i cieszy
staram się Justynko ale jeszcze dziś za dużo nie wrzucę, jutro wyprawa
cieszę się, że uważasz iz mój ma coś z angielskiego, czuję podobnie
w czyn idą chciejstwa, oto inspiracja dla mnie, M. uważnie sie przyglądał i mi zrobi to jak należy, na razie jest skrzynia, od lipca ruszy na wszystkich frontach, bo czerwiec jest wyjazdowy
oto ona, biedna póki co, ale będzie inaczej
to inspiracja, tylko pomyślę nad roślinami, w końcu tu po murze nie będą skakać psy
Poranek z ogrodem! Jak to fajnie brzmi!
Ale obiecanych deszczy nie było ani w nocy,ani w dzień.
Do domu wróciłam szybko, ale wypadło mi w samo południe wracać. I jeszcze na poczctę musiałam po
przesyłkę,bo wg poczty w skrzynkowe okno się nie mieści.
Teraz po odpoczynku bez Was, będę dalej odpoczywać z Wami!
Miłego popołudnia! I udanych wojaży ,kto w drogę rusza! Pozdrowienia dla wszystkich znajomych w stolicy i okolicy!