Prawda o kanciki dbam ile się da, dorobiłam się nawet nożyc do ich przycinania, świetnie się nimi robi, nie trzeba za każdym razem odcinać szpadelkiem, tylko wtedy gdy trawa przerośnie.
Trawnik i hortensje dostały mocno w kość po zeszłoweekendowym upale, więc juz nie są takie śliczne. Niestety nawadniania brak, trawnik trochę podlewam, ale rachunki za wodę koszmarne, więc nie jest to duże lanie.
Miałam w tym roku wiercić studnię, ale studniarze dwa razy umówieni nie przyjechali. Więc dałam sobie spokój. Nie spodziewałam sie tak upalnego lata

Ale lepsze to niż zima, która jeszcze mocniej dała w popalić

.
Hortensje też troszkę sie popaliły i zbrązowiały.
Na szczęście trawnik szybko się regeneruje.
Pielęgnacja trawnika:
Po zimie trawnik wertykulujemy i aerujemy (jest takie słowo?

. Nawozimy florovitem do trawnika zgodnie z zaleceniami na opakowaniu ; oprysk bofixem na chwasty dwa razy w sezonie; regularne koszenie nawet dwa razy w tygodniu. Przy deszczowym lecie trawnik daje radę, ale tak jak w tym roku ... bardziej chyba narzekam na brak studni niż nawadniania.