Sebek - muszę w pierwszej kolejności uporządkować gruz pobudowlany z części rabaty brzózkowej jak nie będzie deszczu to się za to dzisiaj biorę
Polichlorek - również nie mogę się doczekać .... przebieram nogami i mam nadzieję , że deszczu już dzisiaj nie będzie to zabiorę się za sprawę
Agnieszka - a tak mi się nic nie chciało .... impuls przyszedł nadle .... pomysły wcześniej były .... teraz tylko działać
Malkul - wreszcie widzę buzię od wiosny trawnik musi sobie radzić sam .... jest mocno zniszczony a momentami go wogóle nie ma ... stan opłakany jednym słowem .... Do tej pory zwalczałam wszystko na trawniku Staranem lub Fernando .....pomagało jak będę w swoim sklepiku to zapytam o jakiś inny lepszy specyfik lub sąsiada jak spotkam bo wymienił na inny specyfik i również z dobrym skutkiem działa
Luki - dzisiaj odwiedziłam jedno miejsce ..... jednak masz rację i się da .... dzisiaj ponownie dosiadam do rysunków .... zainspirowałam się po dzisiejszej wizycie tym ...
I chyba o to mi chodziło
Danusiu, byłaś przy mnie [wirtualnie] przy stracie wiąza.
Otóż mam spory wejściowy taras i przy nim stały wiązy jednego już nie ma a drugiego muszę przenieść [gdzieś] i........ czy w pełnym słońcu blisko schodów mogą stać właśnie takie dwie kule na pniu
taras i schody mają być obłożone i czy sadzić przed czy po pracach ale to dopiero za rok ? I czy muszę wymienić ziemię po wiązach , a w dołki dać naturalny obornik [leży już u mnie rok] ?
Jutro jadę do ogrodniczego popatrzeć czy są.
Bardzo mi brakuje tego drzewa przed wejściem a zależy mi na ładnym zwieńczeniu schodów.
Kochana .... nawet nie pokazuję, bo aż wstyd... jak ogrodnik potrafi niszczyć rośliny Dziś niektóre gorsze okazy podlewałam florowitem.. a teraz podlewa z nieba... muszę już to posadzić, bo naprawdę niedługo nie będzie czego ratować
Jak nie będzie padać to może sfocę.. moja porażkę ogrodniczą.
Pszczół mam bardzo dużo...ale ciekawe czy to nie takie Gucie
A takie mi sie zrobiły niektóre wrzosy, muszę podlać na grzyba ....a pada.... nawet sobie rano przygotowałam wszytko... i zaniosło sie że do wieczorka chyba nie przestanie
Tak sobie chodzę po ogrodzie i zastanawiam sie jak długo mój ogród będzie wyrozumiały dla mojego braku czasu dla niego Jak czytam co dziewczyny robią w ogrodzie, to aż mi wstyd.... na razie ziemia żyzna to jakoś rośnie...ale w końcu sie wyjałowi... jeden mały kompostownik pomimo ślimaczków zrobiłam. I liczę, że jak uruchomili w Rzeszowie kompostownię to da sie kupić kompost. Bo na razie jest to u nas towar deficytowy
Agnieszko powód do rozwodu jest bo to samiec mieniaka tęczowca. Piękny motyl . Jaja składa na wierzbie lub topoli ale wierzbe woli. Masz wierzby? Jest sliczny, szczególnie to zdjęcie z boku mi się podoba choc rozpoznac motyla łatwiej gdy ma rozłożone skrzydełka. No i zmartwie Cię bo nie Twój strój był powodem ze usiadł na Tobie a raczej pot, który bardzo wabi samce.Nie tylko pot zresztą ale wiecej już pisac nie bede. W kazdym bądz razie fajna i piekna z was para.
Anita weszłam do Ciebie na chwilke i przepadłam.......
Cudowne masz kompozycje na rabatach .... wszystko takie dopieszczone .... z wuczuciem ... pięknie
.... zasłonięcie rynny bardzo ładnie wychodzi i chyba sobie ten pomysł zapiszę , z resztą nie tylko ten booo,...... pomysł na grabowy łuk .... pierwsza klasa
Już wiem jakie jest moje kolejne chciejstwo ... dwa graby
Pozdrawiam