Danusiu, jak wyjeżdżałam na urlop, to jeszcze liście były zielone, więc zostawiłam, a po powrocie ścięłam to, co jeszcze zupełnie nie zarosło. Hosty wyszły i tulipany zniknęły. Ale za to jak fajnie wyglądały zwielokrotnione w lustrze.
Marzenko, ja nie jestem taka nieczasowa, tylko leniwa.

Nie po drodze mi z laptopem, przeważnie z ipadem siedzę. Wieczorem, jak już Laurę uda się położyć, to nie mam siły na nic wymagającego myślenia, nawet wstawianie zdjęć.
Dobra strona jest taka, że zaraz zobaczycie, jaka jest różnica przez te dwa miesiące. Prawda, że trawki wyglądają całkiem nieźle po zimie?