Luki napisał(a)

Reniu dziękuje bardzo za odwiedziny i oczywiście za zorganizowanie wycieczki bo jak bez kierowcy, a czytałem same pochwały
Bardzo dziękuje

ja dziękuje za gościnę, zauroczył mnie twoja rabata przy wejściu do domu, żałuję że jej nie sfociłam, urokliwa bardzo i dziękuję za żuraweczkę, już wsadzona, jak się nazywa?

Bożenko dzięki waszym odwiedzinom nie tylko złapałem oddech i zapomniałem o bieżących sprawach, ale mój ogród nie popadł w dzicz i przy okazji pielenia odkryłem zalążek mączniaka na pysznogłówce i mszyce na ostróżkach, od razu zareagowałem, a tak nie wiem kiedy bym to zauważył na pewno za późno i znów przy okazji za dwa tygodnie ogród straszyć nie będzie bo teraz czasu na niego już nie mam. Tak więc za to też bardzo dziękuje Zapraszam już na zapas przy kolejnej okazji, ale troszkę na dłużej Tym bardziej, że coś dla Ciebie będę mieć

Luki napisał(a)

[b]Gosiu tak na prawdę to mnie w pełni nie zadowalają i z chęcią bym jeszcze poprawił,

czyżbym była zdziwiona????

Irenko dla Ciebie mój ogród jest szeroko otwarty i przy okazji zapraszam

Magdo bardzo dziękuje za odwiedziny i nazwę hosty też poproszę
Żurawkę już nazwałem u Ciebie.
Do ślimaków będę gonił teraz tatę bo potrzebne mojemu rodzeństwo, a wszystko do jego zrobienia w domu jest i wiedza spawalnicza również Będzie się musiał wykazać.

Gosiu tak na prawdę to mnie w pełni nie zadowalają i z chęcią bym jeszcze poprawił, ale teraz już nie chce tnąć, aby czasem coś się nie przyczepiło do bukszpanów lub słońce przypaliło końcówki



Dzisiaj w formie odpoczynku psychicznego nie wytrzymałem i poprzesadzałem sporo na nowej bylinowej, 20 roślin zmieniło miejsce i od razy bardziej mi się podoba, nawet kwitnące ostróżki przesadzałem, ale nie radzę mnie naśladować Oczywiście wykopywałem tak by korzonków nawet nie tknąć,a rośliny jeszcze młode więc łatwo było to zrobić, no może jedna jeżówka troszkę mi się osypała, ale mam nadzieję, że nic się jej nie stanie
Teraz cześć bylinowa nabrała trochę oddechu, hortensje w grupie poszły za Nigre i przed miskanty, ostróżki poszły na sam tył rabaty i za różami doszły jeżówki, dobra i tak nikt nie będzie wiedział gdzie co i jak No i najważniejsze rozplenice dostały odpowiednią ilość miejsca
Pokopanie w ziemi dobrze mi zrobiło i mogę teraz wracać do intensywnej pracy głową

Aniu oj bardzo lubię, jak sobie przypomnę to miejsce z jesieni 2013 i wiosny zeszłego roku to aż mnie ciary przechodzą, a teraz za każdym razem jak przychodzę do domu to mam ładny widok co tam, że pstrokaty

Tosiu bardzo mi miło, że tak piszesz jeszcze się nigdzie nie przeprowadziłem, a czy mamie się podoba... trzeba by zapytać

Bożenko ja bardzo czekałem na te odwiedziny i bardzo się cieszę, że dotarłyście, szkoda, że tak krótko, ale wiadomo robiło się późno, a trzeba było wracać do domu

Małgosiu to jak będziesz następnym razem u Kapiasa to obowiązkowo w drodze powrotnej zapraszam daleko nie trzeba odbijać z trasy

Możliwe stanowisko i gleba ma wpływ na wybarwienie. Z początku moje też są kaskadowe, ale nie aż tak bardzo, liście szerokie i ciemno zielone. W sumie zawsze jak kupowałem to były jasne i dopiero po posadzeniu na drugi rok robiły się ciemniejsze.

Luki napisał(a)

U mnie też chrabąszcze wcinają kwiaty, nie znoszę tego wybierania bo potrafią bardzo głęboko się wepchnąć.
Biała w donicy piękna

niestety są odmiany które jej zwabiają, na tej to nie było widać kwiatów dlatego podjęłam tak drastyczny krok, po prostu zwabiała je. Rozmawiałam z P. Ćwikiem z Rosaćwik i potwierdził, że niektóre odmiany tak mają.
Co do róż y u nas jest w tej szkółce jej pełno i to po 8 zł. Na szczęście cały lipiec mam zajęty więc mnie nie podkusi tam jechać bo znów bym coś przytargała
Na zachętę Artemis na tym chrząszcza nie uraczysz

Reniu dziękuje bardzo za odwiedziny i oczywiście za zorganizowanie wycieczki bo jak bez kierowcy, a czytałem same pochwały
Bardzo dziękuje

Luki napisał(a)

Bardzo ładne te Quenn of Sweden jak sobie pomyślę, że dałem dwa razy tyle za połamane krzewy... no cóż już rosną i powoli zapominam o rozczarowaniu po otwarciu paczki
Chociaż Nostalgie u mnie widziałem o wiele wiele gęstsze przynajmniej jedno można u mnie dostać ładne, szkoda, że akurat na nią miejsca nie mam

Nostalgia była ostatnia i nie miałam wyboru, ale jesli sie nie spodoba, to zostawię u siebie. Zamówienie było i chciałam się wyiązać.

Cena jest super tych róż a one w pierwszym roku i tak wiele nie pokazują. Na drugi rok już będą silniejsze.

Bardzo ładne te Quenn of Sweden jak sobie pomyślę, że dałem dwa razy tyle za połamane krzewy... no cóż już rosną i powoli zapominam o rozczarowaniu po otwarciu paczki
Chociaż Nostalgie u mnie widziałem o wiele wiele gęstsze przynajmniej jedno można u mnie dostać ładne, szkoda, że akurat na nią miejsca nie mam

U mnie też chrabąszcze wcinają kwiaty, nie znoszę tego wybierania bo potrafią bardzo głęboko się wepchnąć.
Biała w donicy piękna

Mam Moudry w kilku miejscach i nigdzie nie jest tak jasna, ona ma ciemno zielone liście i rosną bardziej do góry

Zdjęcia poszły

Luki napisał(a)

Bożenko dziękuje bardzo za odwiedziny, szkoda, że takie krótkie, ale lubię przyjmować gości chociaż na chwilę Opowieści na pewno przez najbliższe kilka dni i nie tylko będą mi poprawiać humor, a teraz bardzo się to przyda.
Jeszcze raz dziękuje

Łukasz to my Tobie dziekujemy bo wiadomo ze teraz jestes z czasem na bakier ale go dla nas znalazłes, miło było zobaczyc na zywo Twój kolorowy piękny ogrod, dziekuje Ci bardzo.

Bożenko dziękuje bardzo za odwiedziny, szkoda, że takie krótkie, ale lubię przyjmować gości chociaż na chwilę Opowieści na pewno przez najbliższe kilka dni i nie tylko będą mi poprawiać humor, a teraz bardzo się to przyda.
Jeszcze raz dziękuje

Ciekawie jest zobaczyć ogród czyimś okiem i bardzo się cieszę, że ktoś zrobił chociaż kilka zdjęć
Bardzo dziękuje za odwiedziny i pytam o nazwę hosty bo bardzo mi się podoba, a fajnie było by mieć chociaż kilka nazwanych
Miałem napisać to piszę, żurawka to Berry Smothie

Ogród tak mnie zachwyca, że nie znam słów, aby to opisać cieszę się bardzo, że będzie można zobaczyć go dokładniej i bardziej przestrzennie chociaż nie zastąpi to na pewno doznań na żywo

Luki napisał(a)

Nie wiem czy będę tęsknił za sesjami, ale teraz w sumie tęsknie bo walczę z czasem, aby się wyrobić na obronę Szybko się z tym uwinąłeś, u mnie przed sesją nawet jednego wpisu nie dało się dostać

Obrona.... grrrr Powodzenia!

I po wizycie "łódzkich" dziewczyn .....
Ale foty - widziałam u Magdy-Nikity....ale ogród klorowy i wycacany
Zazdroszczę dziewczynom że widziały go na żywo
Szkoda że nie mogłam byc, ale w tygodniu to kicha ...bo pracuje, nic to Luki łódzka grupa jeszcze do ciebie na pewno zawita

Następny punkt wycieczki przewidywał wizytę w żurawkowym królestwie Łukasza (Luki), więc kilka kliknięć w nawigacji i jedziemy dalej. Po 1,5 godzinie jazdy, oczom naszym ukazały się bajecznie kolorowe rabaty…





równiutko przycięte bukszpany


i śliczne ogrodowe kompozycje


rabatka z ciurkadełkiem


urokliwy ślimaczek…(mus się „zakręcić” aby taki śliczny jegomość zamieszkał także i u mnie)


i mój ulubiony widoczek


Dziękuję Łukasz za gościnę, cudowne doznania wzrokowo – ogrodowe (smakowe także, bo i pyszne ciasto się znalazło) oraz bagażnik pełen roślin !!!

Dziewczyny, dzięki za cudownie spędzony dzień pełen wrażeń. Szczególne podziękowania dla Reni (rozark) za zorganizowanie „wyprawy” i transport, Bogdzi oraz Moniki(jankosi) za przemiłe towarzystwo i fachowe ogrodnicze rady (dereń już upatrzony…nabędę drogą kupna na początku lipca)

Luki napisał(a)

(...)

To chyba moje ulubione miejsce w Twoim ogrodzie...

edit: czytam dalej, że też je lubisz