No zołzy jesteśmy okropne

Gosia odkryła to niech zdradzi pierwsza.
A ja byłam wieczorkiem w LM i widziałam inne kwiotki z rodziny tego cudaka.

fajny, sporo jest takich ładnych cudaków, tylko zawsze się boję, że one szybko zdychają, ale ten był tani, dlatego kupiłyśmy.

Za to wczoraj wieczorem w LM bardzo spodobała mi się taka roślina, tylko cena była wysoka i stwierdziłam, że najpierw poczytam zanim zakupię.
Może ktoś ma doświadczenie z kokodamami?

haha, jakbym swoją historię czytała z tą ciążą
mam już Twój wątek zaznaczony od jakiejś strony do nadgonienia, muszę się w końcu zebrać żeby być na bieżąco, bo poważne decyzje na tapecie.

Iwonko cały czas patrzę. Ale przerasta mnie to na razie. Musze pomyśleć. Bo to już nie tylko kształt, ale jeszcze koncecja nasadzeń się zmieniła.

Wiesz jak się teraz czuję? Jak przez pół ciąży wszyscy twierdzili, że urodze synka, łącznie z lekarzem, a później okazało sie, że będzie dziewczynka. I choć w życiu już bym nie chciała inaczej, to wtedy dwa tygodnie się przestawiałam i nie mogłam uwierzyć. I teraz też sie przestawiam

Moje pięknie wykrojone w pocie czoła kółeczka....

Żartuję oczywiście, ale i tak potrzebuje chwili żeby ochłonąć.

Ciekawe co wyczarujesz?
Gwiazdki materiałowe też będą na podkładzie?

Jola, te gwiazdki bardziej szare, do Twojego podkładu też pasowałyby idealnie, ja je chyba prysnę jeszcze srebrnym brokatem.
Też by mi było żal wieszać taki podkład na dworze.

gwiazdki ze sklejki prawda?
kokedamy chyba. doświadczen nie mam ale wiem co to jest więc już sukces właściwie kiedys taką metoda movcowałm cebulke hiacyntów na wianku ale to na chwilę tylko

Ta czarna z boku jest rewelacyjna tylko chyba troche za duza.

Jak myslałam o moim podkładzie to o gwiazdkach bielonych ale tskich jak Twoje brazowe ))) fajna wstążka ..

Tak mi sie podoba ten podkład ze go powieszę w domu przy mojej brzozie ))) w domu z boku kominka ))a na furtkę jeszcze czegos poszukam )))

Migusiem Ci powiem, że nawet nie wiedziałem jak się te kwiatki nazywają, ale są u mnie w domu od dwóch lat i rosną znakomicie... praktycznie nic nie trzeba z nimi robić, a nawet można zapomnieć podlać, ale po zbyt długim niepodlaniu troszkę potrzebuje by znów się zebrać, ale dają radę i po czasie wyglądają już normalnie Jk dla mnie to największa zaleta bo do domowej zieleniny nie mam w ogóle ręki... nawet kaktusa kiedyś ususzyłem

Asia, kapitalny!
Całkiem na świeżo jestem z inspiracjami rogowymi i takie wianki bardzo mi się podobały, a choinka z rogów chyba największe wrażenie na mnie zrobiła.
Te bombeczki jak się uda kupić będą pasowały idealnie do całej dekoracji.

Sesję zrobiłaś przepiękną!

P.s. Ja dziś rano jedno poroże srebrnym sprayem potraktowałam.

jasne gwiazdki ...drewniane ? ...ładne

Edytko a Ty przecież spore te SS chciałaś. I mąż zmieścił je do auta?
A masz może zdjęcia jakieś?

A wiesz, że ja też??Generalnie na razie nie zapuszczam się w miejsca gdzie mogę ulec pokusie,ale, że mnie nie było z Wami-bardzo żałuję;-(

Kasia, też mam kilka takich rudych, o dziwo kupione w jednym miejscu, podczas gdy wszystkie inne zupełnie zielone.
Na pewno brakuje im jakichś składnikow odżywczych.
Ja już teraz nic nie robię a wiosną postaram się regularnie pryskać OW.
Acha przypomniało mi się, że teraz wszyscy o oprysku miedzianem mówią, to może popryskam wszystko jak leci i bukszpany też.

Świdośliwy już w Warszawie -przemieszczają się razem z eMem, w te miejsca gdzie on akurat musi coś z pracy zrobić
Pierwszy raz mi się zdarza, tak kombinować, żeby konkretne drzewo zdobyć, wszystko dlatego, że koszt transportu jaki mi zaproponowano znacznie przewyższał wartość samych drzew.