Anitko spóźnione życzonka z okazji 18-tki składam...i podziwiam prezenty....zabaweczka od Eli cudna jak... mercedes wśród samochodów....ode mnie Luiska....jako pierwsza pokazała swoje oblicze w tym roku....buziam mocno
Zawilec to u nas sasanka , ale zawilec tež može być . Jak to u nas , wiecej po polsku jako po czesku . Granicy niet a babcia polskie piosenki wnukóm śpiewała . Haniu pozdrawiam , žycze zdrówka , trzymaj sie . Pa..pa ..
Aniu, państwo Wiśniewscy już zajęli szacowne miejsce w najpiękniejszym zakątku mojego ogrodu Nawet nie wiesz, jaką wielką radość mi sprawiliście takim prezentem I jak pięknie wszystko było zapakowane
Zdjęcie już trochę ciemne, ale jutro zrobię nową fotkę Chciałam Ci tylko pokazać, że już są na właściwym miejscu
Ciemno bordową macie u mnie na bank, mam dwie kępy które duszą się z innymi - będzie kopanie.
Poczekamy do sierpnia, a w najbliższym czasie muszę załatwić kilka zaległych wysyłek na forum.
Już jestem Marzenko, przed chwilą wróciłem z Wysowej
Pięknie dziękuję wszystkim za pozytywne recenzje po programie Mai w moim ogrodzie.
Program na pewno jest uznaniem i wyróżnieniem za fajne hobby jakim jest kolekcjonowanie roślin w ogrodzie, ich pielęgnację i oczywiście włożoną pracę. Nie ukrywam, że trema też była ale jakoś poszło
Dziękuję raz jeszcze i pozdrawiam.
Ja też przyłączam się do podziękowań.
To była wspaniała niedziela w miłym towarzystwie. Cieszę się, że udało nam się spotkać. Poznaliśmy się, zobaczyliśmy ogród i kolekcję kaktusów Dawida, poznaliśmy Jego wspaniałych rodziców i jeszcze się czegoś nauczyłyśmy. No i zapomniałabym, ze nakarmiono nas tak suto, ze nie chciało się nam wracać. Wiem też, że ta technika, obok wyszywania będzie moim drugim hobby. Dzięki Dawid.
Goście przyjechali, warsztat gotowy, to zaczynamy:
Qrcze, nie wyrabiam się. Musiałam zrobić porządek ze zdjęciami, bo zaczynałam się gubić. Zajęło mi to dzisiaj kilka dobrych godzin, nawet na działce nie byłam! Dlatego zdjęcia przedwczorajsze i wczorajsze załączam
A wczoraj podłapałam kleszcza i dzisiaj wizyta u chirurga. Szybko się go pozbyłam, bezboleśnie. Tylko czy skutków ubocznych tej kleszczowej wizyty nie będzie? OBY!
Zaskakuje mnie serduszka mocno w rozwoju opóźniona, wypuszcza drugi pęd kwiatowy a pierwszy jeszcze taki ( jego część)
A ja dziś wypatrzyłam inny rodzaj żab... wiedziałam że muszą być inne, bo teraz w nocy są inne rechoty... to żaba która mieszkała przez 2 lata w misce psa.. Dostałą lepsze lokum niż miska i od razu moze sobie pozwolić na bara- bara.. pany lecą na taką chałupę