Alicja, trochę nadrobiłam - pięknie i u Ciebie i u Twojego Taty
Zaskoczyły mnie lilie - że jeszcze są

Przy tych upałach i braku deszczu
I koty białe piękne

Chyba pierwszy raz je u Ciebie przyuważyłam

Mam do takich sentyment wielki, dwa lata temu do nas się biały kot przybłąkał, widać było, że domowy, wyrzucony (nie wierzę, że kot się zgubi)

Chciał na kolana włazić i miał ślad na sierści po obróżce... Odpasł się i poszedł albo go nasze koty przegoniły... Ot tak mi się przypomniało