U mnie na dworze też już lekko łapią kolor, ale trochę się martwię, że ta pogoda z ostatnich tygodni odbije się niekorzystnie, bo już widziałam owoce popękane, dobrze, że na liściach na razie zarazy nie widać.
Te kropki to nawet mi się podobają, gdybym ścięła wcześniej to nie przeszła by w taki potworny look, ale lało i wolałam ją zostawić, żeby grzyba nie zapraszać do ogrodu.
A te cebulki obadałaś czy nie wysuszone, bo obawiam się, że to jeszcze z wiosennych dostaw są.
Widziałam wpisy o tej lilii, piękna jest, pewnie na jesieni sobie sprawię