Julka - zapraszam

O ile coś wyjdzie z moich pomysłów i chaosu... bo ja jakoś nie umiem na papierze zaprojektować .. i kopiować też nie umiem.....
Kondzio - ja też się nie mogę doczekać..
Danusia - ludzi myślących podobnie na szczęście jest dużo

Obiela krótko kwitnie, ale krótko kwitną też irysy czy piwonie... ale warto dla tego krótkiego czekać na nie i je mieć w ogrodzie..

Jak ktoś ma mały ogród , to musi zastanowić się co posadzić...ale jak już ma się trochę miejsca to warto dać szansę i dla roślin kwitnących krótko. W tulipanowcu na razie nie widać pąków..... ale czekam

Trawkę udało się nam skosić wczoraj....

I zakupów nie mam..... i nie będzie.. potop szwedzki.......
Agnieszko - u nas zimno i też leje
Aldona - jedno wiem napewno.. ogród wymaga systematyczności.. inaczej zarosną go chwasty.. zrobi się jak baba jaga.. dlatego ja codziennie coś tam przy nim robię.. w ramach relaksu. I cały czas się uczę jak go "usprawnić" by dawał radość za pracę którą w niego wkładamy.. Dlatego miejscami mam maty przeciw chwastom (puste przestrzenie nie do obsadzenia bo kiedyś coś i tak tu zarośnie), dlatego stosuję korę, dlatego pozbywam się niektórych roślin, bo czasochłonne, a ozdoba za krótka, dlatego sadzę gęsto byliny, by chwasty nie miały szans... Uczę się jak zrobić ogród który nie będzie straszył i nie będzie powodował że stanę się jego niewolnikiem... Też mam chwile zwątpienia, ale zawsze się pocieszam, że to mój ogród i mój bałagan.... Może postaraj się ogarnąć tylko jeden fragment.... jeden który zawsze będzie zadbany, jak się wkurzysz, że reszta brzydka, popatrzysz na to co ładne i powiesz sobie.. kiedyś reszta też taka będzie. To moja metoda

We wsiowym mam teraz taki bałagan, że nawet nie pokazuję na forum... za rok tam będzie pięknie, za rok się za nią wezmę.... i nawet nie mam złudzeń, że w tym nie mam szans

I co z tego.. się nie rozdwoję

A bylinki chcę mieć, wiec muszę się pogodzić, że mam tam brzydko teraz..ale niedługo zaczną kwitnąć i zasłonią to co brzydkie, będę oglądać poszczególne kwiatuszki
Niedoskonały ale własny... i tego się trzymaj, masz tyle ciekawych roślin, że niejeden kolekcjoner Ci zazdrości

Ale się rozpisałam.....
Miesiąc temu zaczęłam strzyc mojego bonzaja dla ubogich... i wczoraj udało mi się skończyć.. krzywo i byle jak, ale plan sobie postawiłem, że go zetnę... a że się spieszyłam to wyszło jak wyszło. Przy okazji przycięłam innego, niecięty 2 lata
I ten inny nawet uwieczniłam na foto
Przed, a w zasadzie w trakcie
I po fryzjerze amatorze

M woli takie naturalne i niestrzyżone