Mój Titi kastrat Farinelli więc nawet gdy siknie to niegroźnie i szczeka dziwnie
Ja wyprowadzam Tytusa ale gdy wyjeżdżam córka czasami z lenistwa nie robi tego... i pies dostaje pomieszania zmysłów....
na chwilę obecną nie mam bliższego zdjecia ( jak cos to usunę ten post)
moje kupiłam pod nazwa anabel i nie widze różnicy z twoimi, a powinna być mi sie wydaje
( oczywiście moje musze powiązać - miało sie tyle dzis wydarzyć - a tu grzmi błyska i leje )
U mnie podobnie....wszystko przez te Córki, które zresztą bardzo kochamy....
.....a wlaśnie Twoja Córcia zadowolona z matury?... Bo to chyba biologia była?, nie wiem czy dobrze pamiętam....
Marzenko, u mnie prawie wszystko w fatalnym stanie z powodu koszmarnych burz. Ilość wody jak spadła w czerwcu zrobiła swoje. Nawożę ile można, wiec mam nadzieję, bu...
Marzenko dziękuję za wpisy.bardzo przydatne. dzis było pierwsze kulowanie. fotek nie ma bo padam na pysk. i nwet nie zdążyłam posprzątać po cięciu bo deszcz przyszedł.
Madżen - przyszłam pokłony bić w podzięce za rady gliniasto-piaszczyste... Choć przyczyną mokrości była pęknięta rura biegnąca od rynny do studni... echhh lajfik...
Byłem, zobaczyłem, powzdychałem...
U mnie okrywowe też leżą przez deszcz Graby piękne ! Ostatnio zachwycam się 'fatigiatami'. Zobaczyłem je w nasadzeniach przed Starym Browarem w Poznaniu, takie gęściutkie od samego dołu i się w nich zakochałem!