Danusiu! jak długo kwitnie u Ciebie ten powojnik, czy nie przemarza i jaka to odmiana. Ja kupiłam teraz dwa Jan Paweł a poszukiwałam Matka Urszula Ledóchowska.
Wydawało mi się że Jan Paweł to ma paski różowe, te co teraz kupiłam wyglądają na białe , pręciki ciemno bordowe.
Orlik nn z ubiegłego roku, okazał się o wiele ładniejszy niż w pierwszym sezonie. Już myślałam żeby go wyrzucić. Orliki to jedna z moich ostatnich, ale od dawna przeczuwanych miłości.
Leno, witaj, miło Cię widzieć u mnie.
Wyrywanie chwastów dla przyjemności! Ale to brzmi, a to jednak czysta prawda
Moda to w ogóle jedno wielkie utrapienie. W dzisiejszych czasach i tak jest dużo lepiej, a pamietam taki rodzaj niewolnictwa, które nakazywało nosić np. ortalionowy płaszcz i cała Warszawa je nosiła. To znaczy kto zdobył. Moda tworzyła z nas wtedy umundurowane armie w obowiązujących elementach strojów wedle owczesnych trendów. Nie pamietam tylko skąd czerpałyśmy wiedzę co się nosi? Chyba tzw. ulica to dyktowała. Dzisiaj niewolnicze wzorowanie się na modzie to wręcz obciach, ale tak jest w stylu ubierania, z domami i ogrodami jest nieco gorzej, uważam. W tej kolejności.
Bo z wnętrzami już radzimy sobie lepiej. Z ogrodami - daleko nam jeszcze i też zdarza mi się 'zerżnąć' jakis pomysł bez zastanowienia, a potem przesadzam, przesadzam, kombinuję.
Jako przykład podam żurawki - kupilam, bo moda na nie wielka, mam, ale ich kolory doprowadzają mnie do coraz większych wątpliwości. Każda z osobna jest OK, ale już np. rabata złożona z masy kolorowych żurawek - zęby bolą od razu
Po przywiezieniu żurawek na działke, posadziłam je na jednej, specjalnie przygotowanej rabacie
No i nie mogłam na to patrzec
Kombinowałam i kombinuję do dzisiaj, co z nimi zrobić, żeby minie nie denerwowały.
Teraz rosną tak, ale nadal mam wąt[pliwosci....
Tyle że zniknęły stąd czerwienie, są jedynie zielone i brązowe, nie ma kamyków (!), jest prosta oprawa trawiastego brzegu....
No i jak? Prawda, że ogrodowanie to sztuka
w pierwszym momencie jak to zobaczyłam to pomyslałam sobie, że to garden puzzle albo jeszcze coś innego...ależ pieknie , kolorowo....ja to pewnie bym sobie krzesełko na przeciw tej rabaty ustawiła i wpatrywał się w nią cały dzień...cudna jest, jak z obrazka
Kupiony "na próbę" w ubiegłym roku żeleźniak bardzo dobrze przetrwał zimę, rozrósł się i zbiera się do kwitnienia. Na pewno dokupię jeszcze kilka bo warto.
Posadzone w ubiegłym roku byliny tworzą już niezły gąszcz. Na pierwszym planie bodziszek żałobny