Przy Edence nie mam żadnego palika - pamiętam, że w tamtym roku coś podpierało ja ale w tym roku tak się rozrosła, że sama pion trzyma - może ty widzisz tam rynnę ?
Sadziłam wiosna poprzedniego roku - na zdjęciu są 2 sztuki, mam nadzieję że jesienią ruszy zadaszenie tarasu, to i pergole jakąs sie zmontuje.
Stipę kupowałam przez net, bo nigdzie w sklepie jej nie widziałam. - na priv wyślę namiary
nasionka małe, wysiałam nawet gęsto, przy pierwszych wschodach nie było tego widać ale potem pokazała sie w całej okazałości .
Przysypałam leciutko ziemia, podlewanie i ot cała filozofia.
Dosiewałam potem jeszcze i ta druga partię przykryłam folią - baardzo szybko wzeszła.
To pierwsze zdjęcie z 6 kwietnia
To z 23 kwietnia - aż się nie chce wierzyć
Popikowana z 26 kwietnia
To chyba 2 paria wysiana, już gotowa do pikowania - widać ile ma ździebełek - 13 maja
Aniu nie pamiętam jak się nazywa, ale chyba pomorski, a pachnie faktycznie cudownie, rośnie blisko domu to kilka razy dziennie go mijam i chłonę zapach
Kończę pierwszy dzień i na koniec przedstawiam Bury Court, zaskakujący ogród, bo nowoczesny z przodu i tradycyjny, bylinowy ze strzyżonymi parterami z tyłu, ale to jest taka tradycja z pazurem.
Z przodu trawy, maki i geometryczny basen:
The Vyne to właściwie bardziej angielski park krajobrazowy niż ogród, wspaniałe widoki i nawet chwila na relaks nad wodą dla mnie i Jasi na leżakach na trawniku wśród stokrotek. Ale i ogromny ogród warzywny.
Dziękuję, Ewciu.
Mam tak dużo na głowie w ostatnim czasie, że może to i lepiej, bo głowę mam zaprzątniętą różnymi sprawami i nie myślę o sutkach. Niestety w różnych sytuacjach odczuwam wielki brak mojej kochanej Pusi.
Moja mała Alania jest fajniusia, kochaniutka, ale ... Pusia wiele by Ją nauczyła, gdyby jeszcze była z nami. Póki co sama uczę maleństwo posłuszeństwa i innych rzeczy. Wymaga poświęcenia uwagi, ale jest pojętna, więc myślę, że również będzie mądrą psiuńką.