na pergoli tymczasowo jest sundavilla i zaczeła fajnie się łapać już

wyjątkowo jej tam pasuje, a na stałe są tam posadzone 2 winogrona zielone i fioletowe bo tak sobie wymarzył mój narzeczony, teraz są jeszcze bardzo malutkie

a mam jeszcze jedną pergolę co prawda teraz pustą chociaż dosadziłam wilców pod nią żeby nie była łysa przez lato, ale była posadzona pod nią roża pnąca sciągnięta z internetu i to był błąd bo była w strasznym stanie i uschła

no ale pojadę do ogrodniczego kupić nową lub jakiegoś powojnika bo widziałam że mają tam już spore

zresztą odkryłam tam taki mały raj na ziemii aż boję sie tam jechać żeby nie wykupić połowy heh niestety Narzeczony mnie nie powstrzyma bo jeśli chodzi o kwiaty to by jeszcze więcej niż ja kupił