Dzięki Haniu, miło mi że wpadasz. Ja ostatnio bardzo mało zaglądam. Czasu brak - plewienie, truskawki (samo pozbieranie sporo zajmuje), koniec roku szkolnego i parę innych spraw. Wszystko w biegu ostatnio.
Dasia!!!! Przywołuję do porządku! Mistrzynią na pewno nie jestem, własnie to organizowanie czasu mi nie wychodzi, ciągle z czymś nie zdążam. Chyba za dużo chcę zrobić, za ambitne plany robię. Sport... nie pamiętam co to jest. Na piłkę nożną ostatnio albo za mokro, albo za gorąco. Stół do ping ponga pokrył się kurzem Czy hasło "Brico jest eko" uważasz za bardzo ambitne? Rysunek długopisem odwalony na kolanie w samochodzie pod sklepem. Chyba nie był to konkurs wysokich lotów, hi hi.
A z tą pracowitością to chyba coś jest na rzeczy, bo ja ciągle coś robię i stąd tyle różności. Ale lubię tak, jakbym nie lubiła to bym nie robiła.
Dzięki Aniu. Śliczną różę wstawiłaś. Nie mogę się doczekać swoich. Wszystkie już prawie mają pęknięte pączki, ale się ociągają z otworzeniem ich. Gartentraume będzie już jutro!
Brico odwiedzam często, więc na pewno coś upoluję.
Marzenko on chudziutki jest, napewno się zmieści.
Oto zdjęcia, nie potrafię zrobić "bliższego zbliżenia" ale liście trochę jak różane i takie białe kosmki mają.
By night
Nie śpię jeszcze Dajanko, upał mnie pokonał, w domu też już bardzo gorąco, a Ty nawet pracujesz w ogrodzie w takim tropikalnym klimacie. Uważaj na siebie i może tylko podlej kwiaty i młody trawnik. Ja nie mogę wyjść nawet z domu, jedynie wieczorem zraszacz przestawiłam i zrobiłam kilka zdjęć, bo mój wątek zrobił się opisowy. Widziałaś je, wiem, że u mnie byłaś Ciekawa jestem Twoich róż, gdy zakwitną w otoczeniu lawendy. Do rozarium teraz jechać nie mogę, może w innym czasie, ale na razie tylko "...chciałabym, chciała..." Czarna róża kwitnie długo, dwa lata temu ostatni kwiat widziałam we wrześniu, więc nadzieja na zdjęcie jeszcze jest
Trawa, o którą pytałaś to rozplenica japońska, w tym roku powoli rośnie i nie osiągnie zeszłorocznych rozmiarów, co mnie bardzo cieszy. Czy o tą chodziło? (to zdjącie marnej jakości). Przez upał zwinęła listki, ale ja ją bardzo lubię
Dobrego dnia
Ewelinko co mama tym roślinom zadała, że już u niej kwitną widzę, że znasz ten ból z sąsiadami ale u Ciebie dalej niż u mnie a ta piwonię Ewelinę musisz zaprosić do siebie koniecznie jest śliczna pozdrawiam do soboty
była ale zapodziałam uwielbiam piosenki Agnieszki O., ładnie wyszłaś na zdjęciu i jeszcze jedno pytanko w warmińskim mam ten krzew jak on się nazywa? właśnie go wstawiłaś
Horti Blue Bird pełna pąków
Kwiatki Deutzii
Piwonia
Powojnik Jerzy Popiełuszko rozkwitł kwitną takie sobie kwiatuszki, zapomniałam jak się nazywają Przetacznik kłosowy
Szałwii daj sie rozsiać.. tylko nie spiesz się potem z pieleniem
Lilie czerwone mi się mnożą na potęgę.. jak chcesz to ci mogę jesienią dać trochę Nie są to może lilie fikuśne, ale za to 100% że nie kapryszą I kwitną pierwsze ...
Bylinek trochę mam i jak masz ochotę to są niektóre takie, że mogę sie podzielić.... bo czytam, że na bylinki zachorowałaś... Jak sie nudza .. to zawsze jest randap.. Albo sąsaiadom oddac..
W tamtym roku w sierpniu jak byliśmy w Pęchcinie, poprosiłam Pana, który pracował przy różach o te resztki co obcinał, rosły tam okrywowe ale bardzo ładne, no i dzisiaj sobie patrzę a w przedszkolu cosik ładnego mnie wita tzn. różyczki się przyjęły, oczywiście nie wszystkie
nie pytajcie o nazwę, bo nie pamiętam ale może w sierpniu się zapytam, bo wiem gdzie rosną