Ewo - miejsce pod rośliny się kurczy, a tutaj beznadziejnie trawa rosła (patelnia) i źle się kosiło...
Hej Szczypiorku, coraz nas więcej z centrum Zajrzę do Ciebie!
Haniu, ciągle kupuję i mam problem, gdzie te wszystkie rośliny pomieścić...
nie mam ścieżki i miejsca na pergolę:/ które miejsce masz na myśli?
Planuję pergolę w kształcie łuku = miejsce na 2 powojniki tutaj:
pomiędzy morwą a murkiem-ławką (przyklejona do murku z jednej strony). I pergolę - słupek przy garażu pod 1 powojnik.
Pani pogoda narobiła nam niezłej roboty .
Jak uśpię małego pójdę na obchód obejrzeć roślinki, wczoraj widziałam tylko kilka połamanych malin .
Nie wiem co z roślinami pod lasem - jestem pewna że żaden agrest nie został na gałązce .
Najgorsze jest to że takie burze mogą się zdarzać częściej - przerażająca jest tak perspektywa
Co do jabłoni to się zgadza. Po ubiegłorocznym jabłkowo-gruszkowym szaleństwie:
to jest widok no...profesjonalny : ) i wspaniały bo moim zdaniem ta wymierność ogrodu pod względem owoców jest najfajniejszą sprawą i satysfakcją.U mnie także zeszłorocznie antonówka wydała ogrom jabłek a dżemy i musy - rarytas. Aktualnie nie ma chyba ani jednego. Zresztą ciekawa wegetacja w tym roku - np. koper ma ze 2 cm. a w zeszłym sezonie zbierałam już baldachy do ogórków... Moja grusza cierpi na rdzę - myślę, ze z powodu błędu jaki popełniono sadząc ją nieopodal starego jałowca -siedliska grzybni. NIby grusza nie jakaś obrzymia pień z 5cm średnicy, ale nie wiem czy mogę ją przresadzić...
No i teraz o burzy, na początku cykałam zdjęcia fajnych małych kuleczek lecących z nieba
Grad padał i padał - naprawdę długo - wczesniej jak zdarzało mi się widzieć taką gradową burzę trwało to dosłownie kilka minut, a tu już z 20 minut sypało kulkami które robiły się coraz większe .........
w pewnym momencie zaczęły lecieć kule większe chyba od piłek tenisowych, z poddasza szedł taki huk jakby się dach walił, nie zrobiłam im ani jednego zdjęcia bo jak zobaczyłam jak razem z tymi kulami z nieba lecą dachówki odjęło mi mowę
Nie wiedziałam czy płakać czy kląć - najgorsza była bezradność .
Widzieć i słyszeć jak Pani pogoda rozwala nam dach
Co tu więcej pisać......pokaże Wam zdjęcia z mojego obchodu wokół domu
Pisałam rano że ominęła nas konkretna burza, niestety po południu przyszła inna i narobiła delikatnie mówiąc niezłego bałaganu
Rano zrobiłam fotki ozdobnym dyniom, żeby się pochwalić że udało mi się je wysiać, wsadzić i kwitną - nie wiem czy w tej chwili jeszcze tam są .......
I moje pierwsze olbrzymie zbiory truskawkowo - poziomkowe
Resztę zjadły ptaki, część spadł, część zgniła od stojącej wody po tych ostatnich burzach........
Witaj Anitko, u siebie będę się wzorować tym oto Twoim zdjęciem, a mianowicie bardzo mi się spodobała ta delikatna fala, chodzi mi o rabatkę z tyłu przy płocie tak się zastanawiam żeby u siebie przy tujkach tak zrobić pozdr
Kasiu jak zawsze pięknie w Twoim ogrodzie firletka z naparstnicą ślicznie wygląda róża jest niesamowita, też nie widziałam jeszcze tak dużych kwiatów pozdrawiam
Pokazuję horti z przodu domu, które nie były okrywane, bo mam ich tam za dużo i brzydko by to wyglądało a na każdej z nich pełno będzie kwiatów , a z tyłu domu były okryte i tam bardzo skąpiutko w kwiat, jedynie Blue Bird z ogrodowych da w tym roku popis i gdzie tu reguła?