Twoja luiska jakby sztywniejsza od moich....new dawn jeszcze nie otworzył pąków, musze go rozpiąć na pergoli...pozostałe róże zachwycają Kasiu, wyglądają na bardzo zdrowe, a do tego są takie dostojne
dla Ciebie moja the fairy.....jakiej jest wielkości będziesz mogła zobaczyć u mnie
radziłyście mi kiedyś posadzić powojniki...
ale zobaczcie jakie "cudeńka" rosną u moich sąsiadów!
i wszystkie mają skierowane główki w naszą stronę!
więc póki co cieszę się ich obecnością w moim ogródku...
Kasiu no nie wiem dlaczego mnie wczoraj nie było o tej porze....chyba walczyłam z lawendą, bo musiałam podnieść i okazało się, że na przędziorka trzeba było prysnąć.....ot cichy zabójca mojej lawendy.....za różę, tak piękną dziękuję bardzo