Ale najpierw, żeby tak różowo nie było...w nocy z poniedziałku na wtorek przeszła tutaj ogromniasta burza, ze ścianą deszczu...jedynie wczoraj mogliśmy sobie wyobrazić jaka tu rzeka płynęła skoro 30 m od ogrodzenia (tam jest wyżej i stamtąd płynęło) wygląda tak...
połamało kilka gałęzi różanych, ale nie wygląda to źle
czekam ciągle aż te róże kupione z niewiadomego źródła się ruszyły, mam dwie takie i jeszcze szansę im daję. Jedna zdechła wcześniej, czekam, bo nie wiem ile dokupić.
Nie kwitną jeszcze wszystkie róże, ale część już jest
Dzięki Haniu na Ciebie zawsze można liczyć .Z tym orzeszkiem toz od peczątku miałam wątpliwości ale może gdzieś się doszukam bo mnie korci.Pozdrawiam cieplutkoKfffiaatuszek dla Ciebie jeden z trzech ,które kwitły
No ze zdjęciami zaszalałaś i pięknie u Ciebie. Super kwadraty. A co rośnie między między trzmieliną na kiju a świerkami (chyba)? Planujesz zamienić też na takie cisy, czy zostawiasz?
Sto lat , sto lat....Wszystkiego najlepszego a w szczególności zdrówka dla Ciebie i Twoich bliskich i kwitnacego bez przerwy ogródka , oraz spełnienia wszystkich marzeń życzę
Witam!
Odwiedziłeś cudowne klimatyczne miejsce. Nie pojawiające się na szlakach ludzi zwiedzających Japonię.
Drzewa na zdjęciach (tych z Kōyasan) to kilkusetletnie cedry.
Pozdrawiam bardzo serdecznie i czekam na kolejne zdjęcia.
Ewuś, jesteś kochana Ja kwiczę bezustabbie od około tygodnia, to jest od czasu, gdy tę kompozycję w linku wrzuciła u siebie Malkul.
Mam ją w ulubionych, na kompie w pracy, i od kilku dni wgapiam się w nią nieustannie.
Jest cudna. Jest przecudna. Powiem Ci na uszko, że jeśli będę musiała przesadzić citronelki, to wcale ich nie zamienię na inne jasnozielone. Pójdę w odcienie zieleni i strukturę.
Nie dostaniesz kfiatka, tylko same ...pąki
Jukka mnie zaskoczyła w tym roku. Siedziała sobie w ciemnym kątku, ani myśląc kwitnąć. Tak pewnie z pięć lat. I kiedy już straciłam jakąkolwiek nadzieję - suprise! (i to jaka)
Kochana, zapomniałaś, że ja zdjęcia Twojego ogrodu w specjalnym elektronicznym albumie mam? Rodgersję Twoją podziwiam od zawsze, i już także u mnie rośnie od jesieni. Pod pendulą.
Tui nie wycinam.
Na citronelkach to chyba nikt się nie zna...
Zdjęcia mi się kończą
To jeszcze raz czosnki Szuberta.
Na razie muszą siedzieć, gzie siedzą. Po niedzieli przychodzi ekipa do wymiany rynien, co to zostały uszkodzone przez ześlizgujący się śnieg, będą ustawić rusztowania...
Piwonia bladoróżowa dla Ciebie.
Dziękuję, Vivo Piękny to jest Twój ogród. Mój może kiedyś będzie.
Zainspirowana Twoim ogrodem po raz pierwszy w życiu mam eucomisy (te są w donicy). No i moje "kiwi".