No nie mam kiedy poszukać tego zdjęcia, ale to nie to znalazłam z tamtego roku, u góry lewy róg jest trochę już większa ale male też maja takie ostrawe listki
Marzenko - "prosisz i masz"
U mnie dzisiaj cały dzień pada, więc nie zrobiłam tego wszystkiego co zaplanowałam, ale jednak.
To moje dzisiejsze wicinanki, ten jałowiec już ma ostateczny kształat jaki chciałam uzyskać. Widzę go z dwóch różnych stron. Dzisiaj tylko widok zrobiony przez okno, bo deszcz nie pozwolił mi zrobić zdjęcia z dołu.
Jeszcze wymaga odrobinę kosmetyki...
Za chwilę c.d. moich rewolucji.
A może tawuły golden princes?? Dałoby żywą jasną zieleń, kwitną na różowo, można formować w kulki i strzyc do woli więc za wysokie nie będą poza tym od wiosny do jesieni masz zagospodarowaną rabatę. A między nimi szałwia omszona też wyglądałaby ok a jesienią przebarwiają się na pomarańcz ... No i są tanie- po kilka złoty zależy jak duże. I wieloletnie
A może tawuły golden princes?? Dałoby żywą jasną zieleń, kwitną na różowo, można formować w kulki i strzyc do woli więc za wysokie nie będą poza tym od wiosny do jesieni masz zagospodarowaną rabatę. A między nimi szałwia omszona też wyglądałaby ok a jesienią przebarwiają się na pomarańcz ... No i są tanie- po kilka złoty zależy jak duże. I wieloletnie