myślałam, że brukarze załatwili mi oba powojniki z tej strony...jeden się nie poddał i wyłazi
hosty
mam nadzieję, że tam przetrwają. Przesadzałam je 3 razy, wszędzie je przypalało, bardziej cienistego miejsca nie mam.
Ciekawa jestem czy szałer na przędziorki i szpeciele zdążył wniknąć w rośliny przez pół nocy...potem zaczęło już padać