Noooo wianek Zetko cudownisty jak Ty zwijajałaś te gałązki ?? Techniką warkoczowa ?? Tzn . Małe warkocze potem się warkoczuje w duży warkocz aaaaaa... Jak to idiotyczne brzmi
Aaa , znów Zbyszek nam tu namieszał z tymi hortkami ... Ale ja to uwielbiam .. I dalej nie wiem ,która wybrać .. Dobrze ,że to tylko jedna !... Wianek wyszedł Ci pięknie , nie widać po nim ,że ręka wiankowo dziewicza co to za gałęzie ?? Takie grubiutkie ??...
..namieszał że ho..! tez nie wiem ...wszystkie fajne...ogólnie lubię horti bardzo...hehehe ...ręka przeszła test ale z kompozycją jeszcze kiepsko...muszę się wspomóc może jakimiś pomysłami np z Gap - a...
...nie mam pojecia z czego ten wianek...kupiłam gotowy ..za całe 8.70...na wiosnę skuszę się na wianek z mchu..już oglądałam...
...jak tam zabieg? w porządku?
Aaa , znów Zbyszek nam tu namieszał z tymi hortkami ... Ale ja to uwielbiam .. I dalej nie wiem ,która wybrać .. Dobrze ,że to tylko jedna !... Wianek wyszedł Ci pięknie , nie widać po nim ,że ręka wiankowo dziewicza co to za gałęzie ?? Takie grubiutkie ??...
...witajcie wieczorową porą...dzisiaj miałam ciekawy dzień...popołudniowa porą wybrałam sie do fryzjera z moim psem...najwyższa już była na nią pora...w trakcie strzyżenia psiny zrobiłam mały rekonesans w naszym centrum zaopatrzenia w bibeloty czyli u Rojka...towaru mnóstwo...wiosennie i bardzo świątecznie...ale też Walentynkowo oczywiście ...i mimo że nie przepadam za tym świętem zakupiłam kilka produktów na wianek...właśnie walentynkowy i rocznicowy...mój pierwszy samodzielny wianek w życiu...nie pytajcie co to za rogi....hihihi tak wyszło....
...na stole...
...i na drzwiach...ciemno już niestety....i wieje okrutny wiatr....
jutro zrobię ładniejsze w świetle dziennym...
...ale na wiosenne wiankowanie jestem już gotowa...mam cały zapas kleju..
Tess - oplata się po prostu woków, czasem przy pierwszym ,,okręgu" potrzebne przymocowanie drucikiem a czasem nie.
Bierzesz długą i możliwie giętką gałązkę, owijasz końcówkę pędu wokół początku (tworząc taki rozmiar wianka jaki chcesz) i potem już cały czas dokładasz i okręcasz następne gałązki owijając cały czas w tym samym kierunku. Dobrze jest przy dokładaniu cofnąć się odrobinę by ,,początki" się nie pokrywały. Po pierwszych kilku okrążeniach wygląda to niezbyt foremnie, ale jak się nawinie sporo takich gałązek to coś pięknego - zwykły winobluszcz, czy gałązki lipy wyglądają bosko.... wystarczy okręcać gałązki tak jak się układają, nie zginając ich za mocno, bo można złamać.
Nie wiem czy jasno mówię Postaram się znaleźć jakiś tutorial, albo najwyżej wrzucę foto z mojej książki wikliniarskiej To bardzo proste i można zrobić wianek praktycznie ze wszystkiego.
Roztocze jest równie piękne
Kilka lat temu zwiedzilismy je z Żonem - na rowerach. Począwszy od Zamościa, przez wsie, wioseczki i inne dziury (Zetka, to nie obraźliwe, ja takie dziury uwielbiam), przez Zwierzyniec, Józefów, Majdan Szlachecki, Narol, Horyniec Zdrój...
Podziwialismy Szumy nad Tanwią, cudowne cerkwie (jakimś szlakiem budownictwa drewnianego też jechaliśmy), odwiedzaliśmy stare, opuszczone cmentarze...
Na Roztoczu jest przepięknie
A w Starej Hucie spotkaliśmy najsympatyczniejszych, najżyczliwszych ludzi. Takiej życzliwości w centralnej Polsce już się nie spotyka.
Zeta, wianek przecudny
Roztocze piękne, oj piękne! Fascynują mnie te wszystkie nazwy tam u Was. A życzliwość się spotyka wszędzie. Tylko ludzie na wschodzie kraju jakoś bardziej ją okazują.
Wianek miodzio.
Roztocze jest równie piękne
Kilka lat temu zwiedzilismy je z Żonem - na rowerach. Począwszy od Zamościa, przez wsie, wioseczki i inne dziury (Zetka, to nie obraźliwe, ja takie dziury uwielbiam), przez Zwierzyniec, Józefów, Majdan Szlachecki, Narol, Horyniec Zdrój...
Podziwialismy Szumy nad Tanwią, cudowne cerkwie (jakimś szlakiem budownictwa drewnianego też jechaliśmy), odwiedzaliśmy stare, opuszczone cmentarze...
Na Roztoczu jest przepięknie
A w Starej Hucie spotkaliśmy najsympatyczniejszych, najżyczliwszych ludzi. Takiej życzliwości w centralnej Polsce już się nie spotyka.
Zeta, wianek przecudny
Roztocze piękne, oj piękne! Fascynują mnie te wszystkie nazwy tam u Was. A życzliwość się spotyka wszędzie. Tylko ludzie na wschodzie kraju jakoś bardziej ją okazują.
Wianek miodzio.
Pomyliłam się wcześniej myląc Roztocze z rozlewiskiem Tess przepraszam.quote]
Nie przepraszaj
Roztocze jest równie piękne
Kilka lat temu zwiedzilismy je z Żonem - na rowerach. Począwszy od Zamościa, przez wsie, wioseczki i inne dziury (Zetka, to nie obraźliwe, ja takie dziury uwielbiam), przez Zwierzyniec, Józefów, Majdan Szlechecki, Narol, Horyniec Zdrój...
Podziwialismy Szumy nad Tanwią, cudowne cerkwie (jakimś szlakiem budownictwa drewanianego też jechalismy), odwiedzaliśmy stare, opuszczone cmentarze...
Na Roztoczu jest przepieknie
A w Starej Hucie spotkalismy najsympatyczniejszych, najżyczliwszych ludzi. Takiej zyczliwości w centralnej olsce już się nie spotyka.
Zeta, wianek przecudny
Dzieki ...Roztocze to jednak nie moje rodzinne strony....przeprowadzilam się tu za Męzem..
Chociaż trudno było mi się dostosować....to chyba dopiero teraz ...po wybudowaniu domu czuję ze jestem u siebie
Pomyliłam się wcześniej myląc Roztocze z rozlewiskiem Tess przepraszam.quote]
Nie przepraszaj
Roztocze jest równie piękne
Kilka lat temu zwiedzilismy je z Żonem - na rowerach. Począwszy od Zamościa, przez wsie, wioseczki i inne dziury (Zetka, to nie obraźliwe, ja takie dziury uwielbiam), przez Zwierzyniec, Józefów, Majdan Szlechecki, Narol, Horyniec Zdrój...
Podziwialismy Szumy nad Tanwią, cudowne cerkwie (jakimś szlakiem budownictwa drewanianego też jechalismy), odwiedzaliśmy stare, opuszczone cmentarze...
Na Roztoczu jest przepieknie
A w Starej Hucie spotkalismy najsympatyczniejszych, najżyczliwszych ludzi. Takiej zyczliwości w centralnej Polsce już się nie spotyka.
Zeta piękny wianek
Wiem,że wcale nie takie proste jest zapleść taki okrągły
Pomyliłam się wcześniej myląc Roztocze z rozlewiskiem Tess przepraszam.
Pozdrawiam serdecznie Zetka
Heheh dzieki
Ja też już się zaczynam gubić z tymi wszystkimi wątkami hahah