Ale te murki są takie fajne

No sama popatrz:
A w ogóle jak się wkurzę, to wytnę wszystko w diabły, zaoram i zrobię sobie coś takiego:
http://www.gardenarium.pl/realizacje/ogrod-minimalistyczny
Jeśli chodzi o altankę, to ja bym chciała podłogę plus kawałek dachu. Parasol teoretycznie mógłby być, tyle, że po jednym sezonie wyglądu mieć już nie będzie, trzeba go gdzieś na zimę zmagazynować, tak jak i meble, które pod gołym niebem raczej zimą stać nie będą. Dla mnie to rozwiązanie tymczasowe, ewentualnie do krajów, gdzie zima trwa 2 miesiące, a nie 7 tak jak u nas. A altankę (dach) chcę mieć, bo mamy takie szczęście, że jak umawiamy się ze znajomymi na grilla, to prawie zawsze pada i wiecznie tego grilla robię w piekarniku. Poza tym chciałabym takiego zacisznego miejsca, gdzie mogłabym się z książką zaszyć.