Nie ma to jak clematisy... Zachwycające

Buziam Aniu miłego weekendu życzę

Byłam , pozdrawiam.

Ania to do kompletu orlikowego coś dołożę (mniejszy tłok to jakoś się wcisnąłem między pogaduszki i plany spotkaniowe )

Ta alejka mnie zachwyca

Aniu, oczęta ucieszyłam kolejnymi fotkami, jak zwykle pięknie. Buziaki dla ciebie

o jakich planach spotkaniowych mowa?

znów widzę dziś białe orliki - ech na pokuszenie

właśnie a kwitnie Ci ta piwonia od tej Pani ta ciemna - czekamy

U mnie clematisy opóźnione jakieś w rozwoju... I lało dzisiaj a nawet było gradobice. Nie ma tego złego... Bo sobie odpoczywam na kanapie

Zbyszek.. nie przesadzaj... jest u mnie dość spokojnie na wątku... dziękuję za białego orlika, ja swoje dziś odszukałam w buszu i przeniosłam na światło dzienne.. zagłuszone biedaki przez liliowce i bodziszka białego

Jak sadziłam to wcale nie było gęsto.... Taki był..... ale kilka kwiatków ma i w tym roku, chociaż trudno było znaleźć
Nie pokażę jaki był, bo foty się nie wgrywają

Po południu sprawy służbowe mnie trzymały , ale po ciemku (prawie) zrobiłam małe ruchy wojsk.. czyli prawa flanka na lewą... poukładałam kulki bukszpanowe..... i kupiłam bukszpanowy walec I 3 trzmielinki...... i co chwila nowe koncepcje... a rezultat wyjdzie jak zawsze czyli groch z kapustą.

Przesadziłam trochę dobra..... jutro za dnia popatrzę co znów naknociłam..

Planów spotkaniowych nie ma...... zajechała wczoraj do mnie Beata czyli Motylek....

U nas dziś nie padało.. wreszcie nie padało (trawnik M skosił)..... gradobicia nie zazdroszczę

Fotek nie robiłam, wiec dziś macie wolne od oglądania komiksów.

Piwonia od mojej pani chyba jednak nie zakwitnie... paczki miała, ale krzew rośnie, a pączki nie.... za rok raczej Szkoda, ale ogrodnik musi uzbroić się w cierpliwość..... a tego mi brakuje