Byłabym zapomniała wreszcie wzeszła mi werbena patagońska w donicy w domu nie chciała ruszyć i wystawiłam ją na dwór, codziennie podglądałam, a tu nagle dziś...są malutkie, ale są i jest ich mnóstwo
trochę nieostre, ale co tam jutro będą większe, to zrobię znowu
Już widzę, że na pewno najładniejsze drzewo na ulicy, a skoro żeś z Mazowsza to dobra pora na inetgrację. Jest w sobotę zlot w Pęchcinie, jak dla nas - idealne i blisko - rzut beretem i jesteś w raju Jedziesz?