Magdo, te zdjęcia to był taki pomysł chwili, nie planowalam tego, tak wyszło. Ja wiem, że sporo pracy za mna, sporo przede mną, ale to cieszy najbardziej.
Kasiek, dziękuję za troskę

Napisałam w wątku o chorobach róz i dostałam super odpowiedź - przekonuje mnie, że to jest efekt słabego krążenia soków w pędach w wyniku szybkiego wzrostu w maju. Fakt, dołem krzaczysko wielkie, pąków mnóstwo, więc te końcówki pędów nie dostają dość soczku. Po ścięciu tych osłabionych końcówek powinno być dobrze. Oby!
Ewo, właścieil nie miał na to wpływu. Działka leżała odłogiem, stała się siedliskiem bezdomnych, a ci znosili tu wszelkie 'skarby' z okolicy. Ale powiem szczerze, mogłam kupić działkę ślicznie zagospodarowana, tyle że wtedy nic nie byłoby wg moich oczekiwań.
A tak, zaczynając od zera, mam ogród na własną miarę
Dzisiaj jadę po rośliny do mojego świerka. Rośnie sobie samotna sierotka, niech ma towarzystwo.
I jeszcze dla porównania.
Rabatka 13 kwietnia:
i 13 maja:
Ile to przez miesiąc zmiany.