czy na słońcu będzie zielony nie wiem, u mnie rośnie w lekkim półcieniu, jest ładny zieloniutki i chyba wolniej przyrasta niż ID, tzn tak bardzo się nie rozłazi mam go od wiosny, na maksa podzielony i dopiero pod koniec lata zaczął ładnie przybierać, więc może jeszcze nie widać podziemnych odrostów. Tu piszą że to mutacja ID i zachowują się tak samo
tzn że za każdym razem wkłucie w inne miejsce, tak? wiesz co, dla mnie ból przy codziennych czynnościach był mniej przyjemny niż ten przy zabiegu, fakt bolało jak cholera, aż łzy mi się zakręciły ale za chwilę przyszła duża ulga
Brzmi podobnie jak to, co serwuje mi mój rehabilitant ale on to nazywa igłoterapią ... tego się nie powtarza robi się co wizyta poszczególne partie mięśni (wkłucie jest jedno) ... przyjemne nie jest ... ale działa
od dziecka taki był ... cholernie inteligentny indywidualista a przy tym maniak komputerowy ... na szczęście córka jest ułożona
Dobrze, Reniu, że to piszesz, bo mam chwie,że wydaje mi się, że wariuję. Albo, że w ogóle nie powinnam doradzac nikomu skoro u siebie nie umiem zaplanować. (choć ja to traktuję jako podrzucanie pomysłu, który oczywiście własciciel sam ocenia). I wydaje mi się,ze sporo osób podziela moje obawy i woli się nie odzywać. A szkoda. Tak jak mi kiedyś napisałas- spojrzenie kogoś zupełnie z zewnątrz, może dać nieoczekiwany efekt, o którym nigdy by się nie pomyślało. Jak moje propozycja u Ciebie z podziałem szpaleru hortensji. I mimo, że nie skorzystałas, ja nie poczułam się urażona, a kilka osób zajrzało do pinówi może komuś sie to jednak przyda. Tak myślę..
nie bardzo się na tym znam, bo byłam pierwszy raz i to raczej z musu niż z wyboru i powiem szczerze że wcześniej nawet nie znałam tej metody. Ja miałam igłoterapię tzw. suche igły, zabieg polegał na nakłuciu maksymalnie bolesnych punktów.
Przypomniałyście mi, ze trawnik trzeba skosić jak tak leżę w łóżku to o ogrodzie zapomniałam ... dzisiaj słonko nawet jest to może da rade skosić tzn syn skosi
Buziaki Kasiu