Po południu nie miałam co robić i zabrałam się za sadzenie irysów. Z działki przywiozłam donice a wczoraj kupiona ziemia ogrzała się trochę i mogłam zacząć sadzenie. Irysy są w dobrej kondycji, nawet dosć ładne sadzonki. Jutro zrobię zdjęcia, bo światło juz było słabe.
Dalie kupione w kapersach miały tak małe kiełki, że miałam wątpliwości, czy w ogóle coś z nich będzie. Tymczasem podrosły znacznie, szkoda tylko, że bardzo się wyciągnęły. Za mało światła i za ciepło. Bo ja wszystko w mieszkaniu trzymać muszę

A tak wyglądały niektóre tulipany i narcyzy dwa dni temu. Dziś są większe.