Szafirki wyjdą spod tojeści, nie ma problemu. Tojeść posadzonkuj na wiosnę, poucinaj najdłuższe pędy, a właściwie każdy pęd i wsadź prosto do ziemi. W jeden sezon uzyskasz jednolity dywan.
Wykopiesz szafirki za kilka lat a w zniszczone miejsca od razu posadzonkujesz nową tojeść i zarośnie
Pięknie, a tutaj dla odmiany za trzema kulkami w prawo daj śliwę wiśniową na kiju, pienne drzewko purpurowe. Albo cis zielony kula na pniu.
Taka robota mi pasuje Jeszcze pasuje tutaj wielki krzew hortensji Limelight albo Silver Dollar.
A odnośnie tego co napisałas Sylwia.... ja tyż nie miałam z kim o tym pogadać. Mój Paweł patrzył na mnie jak na kosmitkę a Teściowa (chociaż sama pielęgnuje swój ogród) patrzyła na mnie z lekkim przerażeniem Teraz jest troszkę lepiej. Mój Paweł nawet sam sobie wybiera rośliny (a potem ja mam klopot gdzie je wsadzić, bo kupuje to co mu się podoba a nie to co w koncepcji ) Teście chyba sie przyzwyczaili do mojej pasji
Wystarczy naciąć sadzonek i posadzić prosto do gruntu. Tak się "zadobyłam" tej rośliny. Łatwo się przyjmuje i można z niej duże ilości posadzić, jak tutaj.
Te świerki to bym chętnie wywaliła. Jeden podcięłam od dołu, planowałam go od góry ciachnąć i dotąd ciachać, żeby wyszła duża kulka na kiju.
Te świerki wychodzą poza tą prostą linię. Przed nimi jest klon palmowy. Jeszcze przy samym garażu muszę porządek zrobić, dosadzić szmaragdy na gęsto, bo widok za siatką nieziemski przyciąć je na taką ścianę, równo z tą linią?? czy równo z pierwszym wystającym świerkiem? one tak wystają za linię półkolem