Pokażę kolejne zdjęcia Herzogin Christiana. Dziś zrobiłam zdjęcia, chociaz słońca nie widac zza chmur.
W tym roku wszystkie ogrodówki zakwitły. Myślę, że jeżeli chodzi o nie to dużo zależy od klimatu. tem nadmorski bardzo im sprzyja, bo jest łagodny, nie ma dużych wahań temperatur dobowych. Pilnuję tylko podlewania i co dwa tygodnie podlewam nawozem do hortensji.
Jedyna ogrodówka, która w tym roku ma kwiaty (niewielkie), pozostałe albo wcale albo po jednym.
H. Sargenta ma kilka bardzo małych, chyba z powodu suszy.
Ja nie ingeruję w glebę, nie mam dostępu do obornika i oszczędnie dawkuję ziemię z worka. Staram się wybierać rośliny odporne i z nich komponuję rabatę. Jedne się sprawdzają i zasiedlają działkę, inne niestety nie.
Macierzanka się sprawdziła. Mnóstwo trzmieli się na niej pasie w słoneczne dni. Cudowny dźwięk i zapach. Trochę poszerzyłam rabatę, doszły kosaćce i kostrzewy. Jesienią dosadzę wrzosy i może krokusy pomiędzy nimi.
Znam i obserwuje to drzewo od kilku lat. Kiedys, pieknie kwitnacy okaz rosnacy na wyspie Mainu, pokazywalam tutaj. Ladnie kwitnie, mi jego kwiaty kojarza sie troche z wisteria. Kolor rozu ladny, spokojny, przyciaga wzrok. Nie zauwazylam na lisciach zadnych oznak chorobowych, w tym roku chce go poogladac jesienia, ciekawi mnie jak sie wybarwia.