moje umbry się jeszcze trzymają ale zżółknąć zamiast karmazynowieć zaczynają...z 5 rodzajów drzew jakie mam tylko grusze są całkiem zielone jeszcze ale wzeszłym roku tez były ostatnie
pytam, bo ja mam zakupione dopiero pierwszy sezon i nie żałuję zakupu - u mnie też będą przed domem, ale jak na razie czekaja na swoją kolej w "mojej szkółce"
aaaaaaaaaaaa faktycznie wyglądają super bardzo ładnie się prezentują potwierdzam się w swoim zakupie, że jest dobry dzięki serdeczne
a co masz w nich wsadzone ???
Często kupując drzewa zaglądamy na zdjęcia jak cudnie się przebarwiają, a potem okazuje się, że u nas albo nie zdążą , albo nie zmieniają kolorów jak na fotkach w internecie. Więc chyba jednak ważniejszy jest urok drzewa przez cały rok, a śliczne przebarwienie jesienne miłym dodatkiem. I takim drzewem jest właśnie mariken
Aneta, a ile Ty masz tam miejsca gdzie planujesz Gracki a przed nimi limki? Bo i jedne i drugie potrzebują dużo miejsca, na to co tam zaplanowałaś potrzebujesz rabatę o szerokość 2 m, co najmniej.
Zobacz u mnie fotki z dziś, rabata z szmaragdami, limkami i buchannani ma 2,2 m szerokości i jest to za mało - dodam jeszcze, że limki i trawy mają zaledwie rok.
Też uważam, że carex Variegata zdecydowanie lepszy niż ID, tylko w słońcu jest limonkowy.
Ewa, piękne masz te cisowe żywopłoty, Ola Ci dziś pokazała Kleine Fontane, jeśli chcesz jutro dorzucę zdjęcie mojego szpaleru przed płotem, mam je od wiosny.
I masz zupełną rację, już postanowione 3 świdośliwy tam posadzę, w przyszłym tygodniu będę pytać w jednej szkółce, a jeśli nic sensownego tam nie wybiorę to zostawiam to już na wiosnę.
Renia, to Buchannani, one jako jedyne z brązowych przezimowały mi w 100%, jak teraz też będzie taki dobry bilans to na wiosnę mam już na nie inny plan.
Kasiu, to wrzosowisko, to była pierwsza rabata jaką zakładałam w ogrodzie, wszystko co tam jest było kupowane na zasadzie "podoba mi się, to biorę" z golterią było tak samo, kupiłam, posadziłam i rośnie sobie.
Przyrasta nieznacznie, ale problemów żadnych nie stwarza.
W ubiegłym roku grzyb mi kilka wrzosów wyeliminował, z wrzoścami problemów nie miałam.
Miłorzęby mam od zeszłej jesieni, nie przycinałam ich, choć wiem, że niektórzy to robią, moje w chwili zakupu były dosyć kształtne, a jak porównuję zeszłoroczne zdjęcia to widzę, że bardzo ładnie urosły.
Ciężko mi stwierdzić o co chodzi z takim nierównym wybarwianiem, moje dwa wybarwienie mają bardzo zbliżone.
Adagio to prezent, który dostałam od Margarete (macham, Małgosiu!).
Mam wrażenie, że on jest nie tylko wizualnie podobny do ML, ale też podobnie się rozwija.
Moje doświadczenia są takie, że te miskanty w pierwszym sezonie bardzo wolno przyrastają. W kolejnym powiększają kępę, ale są dość niskie. Dopiero w trzecim sezonie mają zadowalającą wysokość i pokroj.
Co do kwiatów - w zeszłym roku nie kwitł. Teraz kwiatostany są brązowe, ale być może w fazie przekwitania zrobią się jaśniejsze - na razie tego nie wiem.
Serby, które mnie martwią, rosną przy samym płocie... Muszę je ostro ciąć i tyle... Obym tylko nie żałowała, że nie posadziłam tuj, które też przecież mogą mieć 5m wysokości i też by zasłoniły okna sąsiedzkiego domu "patrzącego" na mój taras.
ja właśnie przed nimi mam Cuningham White, tylko, że na razie na tyle małe, że nie spełniają swojej funkcji i częściowo Variegatusy się rozlazły, a w ogóle z 6 szt. 2 zdechły, wiosną będę musiała dokupić.