Sławko, witaj u mnie
dzięki za dobre słowo, fakt, wiankiem toto nie jest ale w końcu czy musi być wianek?
co do dokarmiania, to ja co roku dokładam jakiś karmnik.... nie wiem czy nie przesadziłam, ale żal mi tych ptaszynek no i widok z okna bezcenny!
Taka moja prywata Te dwie gwiazdki co są we wianku bym je zabrał i dał w zamian tych pod wiankiem Ale tak, to wianek śliczny i nowatorski Pozdrawiam ciepło
Tak,taka bombka na pewno stanie się wyjątkową ozdobą świąteczną bo stworzoną przez najbliższą osóbkę Dziękuję
Zaczęłam delikatnie dekorować kominek - wieczorem przyjemnie się obok siedzi przy zapalonych świecach Zrobiłam też wianek z winobluszcza,choinki kanadyjskiej i tego co miałam pod ręką
Ozz, nie od dziś wiadomo, ze mężczyźni to tradycjonaliści, no chyba, ze artyści,to wtedy nie A wianek wyjątkowy. Zawsze zazdrościłam ludziom takiej kreatywności i nieschematycznego myślenia. Pozdrowienia
Hmm, pierwszy pomysł był taki, że też z brązem zrobie...bo chciałam mieć identyczny wianek ale nie miałam brązowej włoczki. Białej też nie ale sprułam sweterek... Brązowy sweterek też miałam ale prucie białego zajęło mi dwa popoludnia i miałam bolące opuszki palców więc się poddałam i brązowym sweterkiem dałam sobie spokój
A czerwona włoczka była i bombki będą czerwone...wiec jest jak jest
jeszcze raz dzieki
Widzę że kalle nie tylko mnie się nie podobają. Mnie przypominają ślubne bukiety z lat 50 -tych, jakie widywałam na zdjęciach u moich rodziców. Nie wiem czy była to lokalna moda czy akurat nic innego nie było dostępne. Wiem też że były ozdobą wieńców pogrzebowych.
Wianek już powiesiłam na drzwiach, po wymontowaniu wspomnianych ozdób. W ich miejsce przyczepiłam srebrnego motylka, którego znalazłam wśród starych ozdób. Zdjęcia nie zrobiłam bo było już ciemno, ale postaram się zrobić w wolnej chwili.