Tess, to prawda, że Franio miał zabawę jak nie wiem z tymi piernikami
teraz trzeba polukrować i ozdobić, nie wiem czy mu pozwolić....czy dam radę

Sławko, witaj u mnie
dzięki za dobre słowo, fakt, wiankiem toto nie jest ale w końcu czy musi być wianek?
co do dokarmiania, to ja co roku dokładam jakiś karmnik.... nie wiem czy nie przesadziłam, ale żal mi tych ptaszynek no i widok z okna bezcenny!

Ślicznie te ozdoby metalowe na klonie.

A ja mam pytanko ten biały fotel co wisi na drzewie, hmm gdzie taki można dostać?

Zeta, ozdoby mam nadzieję, że nie zardzewieją, bo nie było napisane, że IP65 hehe
a biały fotel by Ikea, ale to dzieciowy jest, więc dorosełmu troszkę niewygodnie....

Aniu cudne ozdoby Twój ogród o każdej porze roku mnie zachwyca

koszyczek zyskała nowy wymiar, ładnie mu z tym blue

ja też muszę wymienić jabłuszko na słoninkę, bo amatorów brak

pozdrawiam

no właśnie ! Beatko, a myślałam, że tylko u mnie to jabłko nie cieszy się powodzeniem.....
z tym blue jest bardziej widoczny, znalazłam bomki sprzed....11 może lat..... ale nie zachwyca mnie, niestety nie mam ani czasu ani głowy kombinować z dekoracjami....
buziaki!

Anulka,przepiękne masz ozdoby ! Bardzo podoba mi się ich zawieszenie na białej wstążce
Niebieski dodał czaru i wyjątkowości - tak jakby go brakowało Cudownie

Dziękuję bardzo mnie się tu podoba u Ciebie.
I świetny pomysł z tym koszyczkiem .....oryginalny ....wszyscy się wiankują a ty koszyczkujesz.

Dzień dobry Anulko

Prześlicznie wyglądają ozdobione i zbombeczkowane zewnętrza domowo-ogrodowe

Moc ciepełka oraz przytulaki wysyłam, buziole dla Frania i pogłaskacze dla Czarnej Dyni

bo ja tak już mam, Zeta, że muszę...inaczej
przynajmniej czasami !
cieszę się, że podoba Ci się u mnie, zapraszam częściej


Lenka, ale czarujesz! a ozdoby były kupione ze wstążeczkami - polecałąm Ci je właśnie u Ciebie w wątku

a teraz zabieram się za robotę, bo dzień ucieka !
tylko jeszcze się Wam pochwalę nowym gościem w ogrodzie GRÓBODZIUB przyleciał na śniadanko !
więc nie tylko sikory, mazurki i sójki , ależ się cieszę
zakarmnikowanie się przydało