...domowo...

Biały niższy i półzimozielony jest bodziszek czerwony... kwitnący na biało Tego polecam , bo jest niższy, bardziej zwarty i ślicznie się przebarwia na zimę... kwitnie raz obficie i mniej przez cały sezon.. Mi ten Biokovo rośnie bardzo wysoko..

Ale bodziszki ładniej kwitną jak mają więcej słońca .... u mnie część rośnie w półcieniu, ale słońca maja sporo... to bodziszek czerwony.. jedne i drugi bo mam w dwóch kolorach...

Małgosiu, kupiłam w sprawdzonej szkółce floksa Orange.. i przez 3 lata nie zakwitł ani razu... Pan w szkółce stwierdził, że u nie go też nie kwitnie...... wiec jak u Cibie zakwitnie to proszę o foto do mnie Bym nie przegapiła ...
Odnośnie ciemierników biedronkowych to ciemiernik biały Nigra.... doniczki są małe, ale sadzonki są dość spore...... niejeden sprzedawca zrobił by z nich 3...
Z internetu przyjdą ale w kwietniu.. wiec na kwaty poczekamy rok..a jak będzie małe kłącze..to i 2 lata.. a te już kwitną

W planach mam budowę wędzarni i grilla z prawdziwego zdarzenia. Mam zamiar wykonać go z łupanego kamienia polnego i cegły. Jednak są to plany odległe, ponieważ wymaga to dużo czasu i wkładu finansowego. Dlatego powstała wędzarnia tymczasowa. Zbudowana z beczki, a w celach estetycznych obudowana drewnem .

Ale dzisiaj mnie się nic nie chce... Wam też?

Jak obiecałem tak też czynię Jeszcze popraweczki będą Pozdrawiam

Najbardziej mnie wkurza, to że skany nie oddają w pełni efektu, który w rzeczywistości jest o wiele lepszy niż ten wyżej zaprezentowany

GosiaJoanna napisał(a)



Dedykacja dla Beatki,za tą różą jest drewutnia.



Jakie piekne maki...czy to nie maki?! heheh ale i tak piękne

tam jest drewutnia!? ale super zarośnięta i ta róża taki ciekawy kolor ma, masz może jej zdjęcie z bliska?

klona tez widziałam, faktycznie się rozrasta, muszę swojego przesadzić w taki razie

dziękuję za te zdjęcia

Marta a jeżeli chodzi o przedogródek to daj więcej zdjęć i wymiary, jestem pewna, że dziewczyny chętnie pomogą, bo ja to wiesz?...

pozdr

Jeśli chodzi o charakter ogrodu to propozycja Ewy co do rozplanowania bardzo mi się nadal podoba i myślę że mniej więcej do takiego podziału przestrzeni będę dążyć. Jeśli chodzi o dobór roślin to rozsądek jednak bierze górę i myślę że rośliny nie wymagające zbyt dużo pracy będą najlepsze. Czyli ogólnie mówiąc nowoczesny ogród dla zapracowanych, z odrobiną szaleństwa kwitnących bylin.

Obecnie jesteśmy na etapie zamawiania tarasu, mniej więcej będzie wyglądał tak:



Z zadaszenia w formie markizy jak na razie zrezygnowaliśmy, na oryginał nas nie stać a coś podobnego niestety ciężko wykonać z materiałem rozsuwanym i też kosztuje niemało. Z tego powodu raczej zakupimy duży parasol lub ewentualnie tradycyjną markizę.
Jak tylko ulżą mrozy chcemy wystartować z ogrodzeniem a potem już będzie można myśleć o nasadzeniach. W pierwszej kolejności chciałam zdecydować jakie drzewka szczepione na pniu posadzić w kwadratach zrobionych z kostki przy podjeździe? Z czego obwódki pod nimi? Myslalam o klonach ale może macie jakieś inne sugestie? Obwódki dla drzewek z bukszpanu, ładnie przycięte czy może coś innego?
Najwcześniej na pewno będzie można zagospodarować trójkątną rabatę pomiędzy domem i garażem:


Co do tej rabaty mam jednak kłopot: jest dosyć duża, raczej zacieniona bo od strony północno-wschodniej, posadzone tam rośliny nie mogą przysłaniać widoku z okna..... Myślałam że na pewno nadają się na to miejsce hosty, może cisy szczepione na pniu? Jak rozmieścić rośliny to już niestety nie mam kompletnego pojęcia.

Wszelkie wasze komentarze i sugestie są bardzo oczekiwane

Celinko,na razie floksa wsadziłam w doniczkę,lekko podlałam i schowałam do garażu przydomowego obok fuksji.Begonie i kanny mam tez possdzone w doniczach i spię z nimi.W poniedziałek zrobie przegląd kann ubiegłorocznych i tez juz posadzę,bo w ubiegłym roku z częścia nie chciało mi sie bawić i posadziłam pod koniec kwietnia do gruntu,wiekszość nawet nie zakwitła.

Bozenko,dopiero kilka begonii kiełkuje,a w ubiegłym roku miałam juz na kilku listki.Nie podobaja mi się w tym roku cebule,oby chociaz połowa była żywa.Na chwile obecna mam posadzone 67 sztuk,ale jutro chyba dokupie zwisające do równego rachunku w białym kolorze,bo mam bardzo duzo bordowych.Będę jechała niedługo do znajomych to wstąpię do biedronki zobacze jak wyglądają ciemierniki,ale chyba drogo,bo u Podstolca zamawiałam po 4,20 odmiane niger.

Wstawię foty brzydkie, ale z serii horror. Ludzie o słabych nerwach niech tego nie oglądają.....

Pisałam, że ostatnio codziennie wypłaszaliśmy z przedogródka krogulca... ten drań polował na ptaki.... co jest jego naturą... tylko dlaczego on te ptaki oprawiał i zjadał pod moja choinką pod oknem?????? Zrobił istne cmentarzysko........ brrrrr.. M poszedł przestawić karmnik w inne miejsce, bo tu juz drań nauczył sie polować i opanował techniki, które są skuteczne.... Nie będziemy ułatwiać zadania...
Dziś widzieliśmy jak zjadał ptaka... wcina to z piórami...... z dzisiejszego została się tylko łapka i kilka piórek..... ohyda.

Foto kiepskie, bo jest barierka metr od okna, a on za barierką siedział.. max 1,5 metra od okna...

W pyski widać co jje...brr


Tu widać lejącą sie krew.... ależ horror... kryminał i wszystko do kupy.....


A to fragment łapki....


Cmentarzysko....a dla krogulca stołówka......


Brrr.. jeszcze mnie ciarki przechodzą po plecach..ale upolował to nich zje , nie przeszkadzaliśmy mu....inaczej by musiał jakiegoś innego ptaka upolować...

Zgodnie z obietnicą dzisiaj aktualne zdjęcia:

Dzisiejsze ptaszki na stołówce

Moje dodatki

Przyjaciele z Ogrodowiska, napisałam już w swoim wątku, ale może więcej osób tu zagląda. Pomóżcie mi proszę z decyzją jakie rośliny zostawić, a jakie przesadzić lub wyrzucić ze względu na brzydotę w miejscu, gdzie muszę zrobić wjazd:



Jałowiec 1 mus do wyrzucenia, okropny jest, ale nie wiem co z 2 i 3? Są stłoczone:



Dolne piętro, wiadomo, do przesadzenia. Berberys 4 też, bo nie przejadę samochodem. Jeśli zostawię cyprysa 2, to będzie znajdował się tuż przy kostce. Boję się to ruszyć. Naprawdę, po raz pierwszy, bo do wysadzania to nikt mnie nie musi namawiać, a tutaj muszę zmienić całą kompozycję i to są stare rośliny. Pomóżcie proszę.

Kochani Ogrodowiczanie, mam mega ogromny dylemat i naprawdę nie wiem co mam z nim zrobić. Muszę wybrać miejsce na wjazd samochodu, ale gdzie? Jedynie co mi przychodzi do głowy pod względem ekonomicznym (najmniej kostki do położenia) i roślinnym (rośliny, które najmniej mi się podobają) to tutaj:



To miejsce znajduje się w alei z kulkami:



Kolumnowe iglaki (1,3) są bardzo brzydkie, widzicie tę 1? Nie dość, że od dołu masakra, to w środku też są bardzo brzydkie gałęzie. Mimo cięcia, w sezonie to nie zarasta. Cyprys Filifera (2) włazi na kolumnę (3) i teraz którego się pozbyć? Jałowiec 3 jeszcze by mógł zostać, ale sama nie wiem. Jeśli zostawię cyprysa to będzie rósł zupełnie przy brukowym wjeździe. Berberys 4 też oczywiście do wysadzenia tak jak i dolne piętro. Które rośliny zostawić, a które nie? Jak to zakomponować, żeby ta dziura z przyszłego bruku w alei jakoś wyglądała? Pomóżcie błagam.

Piękne te kwiatowe kalendarze!! Kolejnych 200tek, Gabrielo!!
Ciemierniki moje ubiegłoroczne dla Ciebie

Gabriela napisał(a)

Dziękuję kochani za śliczne kwiaty obrazkowe, ale ja tu raczej w żołwim tempie się posuwam i piszę sobie raz w tygodniu, traktując mój wątek trochę jak taki osobisty pamiętnik ogrodowy, blog albo coś. Ktoś jeszcze tak ma?
U mnie "na całej połaci śnieg", więc ogrodowo nie ma o czym.

Jola ma kalendarz kwiatowy codzienny, a ja cotygodniowy, proszę, przepiękny, ciemnofioletowy irys:



Oprócz irysa róża - Rosa indica cruenta, jak głosi podpis, sporządzony być może ręką samego Redoute'a, inaczej róża Sanguinea. To oryginalna róża chińska , jedna z pierwszych róż sprowadzonych do Europy z dalekich Chin. Czy nie jest piękna?



Książek kwiaciarsko - ogrodowych u mnie nieprzeciętnie wiele, jak na amatora i aż się sobie dziwię, że przy okazji całej tej dyskusji o kalendarzach u Joli, notesach u Pszczółki, zapomniałam Wam pokazać taki już dwudziestoletni , pięknie wydany kalendarz kwietny uniwersalny, na każdy rok, bo nie ma w nim nazw dni tygodnia, choć na każdej stronie jest zaznaczonych siedem kolejnych dni wraz z imionami solenizantów. Pewnie ktoś też ma, tylko sobie zapomniał.
Na każdy miesiąc mamy kawalek poezji, na każdy tydzień jest kompozycja kwiatowa i jakaś porada, albo przepis, teraz patrzę i mamy: galaretkę bratkową króla Edwarda, miód fiołkowy, oleje i wina kwiatowe, wszystko wykonalne.









Po tej całej tyradzie, polecę Szekspirem - Jak wam się podoba?

Szekspira w szkole uwielbiałam i przeczytałam wszystko co mogłam
teraz już niewiele mi pozostało .....ale te cuda które pokazujesz to niesamowite...
specjalnie do 200 trzymałaś w ukryciu