Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II
11:39, 25 sty 2013
Czekam na Magnolię, co powie
a w międzyczasie...wczoraj zlewaliśmy wino do butelek, pracy co nie miara, w ogóle robienie wina jest pracochłonne, ale frajda jest..kosztów też nie brak, ale to na początek, za drugim razem pójdzie łatwiej; dziś kolejne będziemy butelkować, wymrażać i do piwniczki idą leżakować, im dłużej, tym lepsze wino
winko ma kolor różowo - biały, intensywny zapach winogron, pół słodkie, deserowe moc 17-18%, bardzo klarowne bez dodawania siarczanów...i jest pyszne, a Waligóra jest dumny, jak paw!!

a w międzyczasie...wczoraj zlewaliśmy wino do butelek, pracy co nie miara, w ogóle robienie wina jest pracochłonne, ale frajda jest..kosztów też nie brak, ale to na początek, za drugim razem pójdzie łatwiej; dziś kolejne będziemy butelkować, wymrażać i do piwniczki idą leżakować, im dłużej, tym lepsze wino
winko ma kolor różowo - biały, intensywny zapach winogron, pół słodkie, deserowe moc 17-18%, bardzo klarowne bez dodawania siarczanów...i jest pyszne, a Waligóra jest dumny, jak paw!!